Wpis z mikrobloga

Niesamowite, jaki nadklub zrobił się z #realmadryt. O wiosennych remontadach, sile mentalnej, trybie Champions League i robieniu rzeczy niemożliwych napisano i powiedziano już wszystko, więc nie będę wałkował tematu. Gdyby zsumować skille, to raczej nie są drużyną, która ma najwięcej jakości piłkarskiej w Europie, ale są po prostu urodzonymi zwycięzcami. Nie wiem, co tam się dzieje w szatni, ale przychodzi nowy zawodnik - wcale nie najlepszy na świecie na swojej pozycji - i zaczyna grać jak najlepsi; ma się wrażenie, że w każdym innym klubie byłby gorszy. Jednocześnie jacyś odchodzą i w 95% przypadków w momencie odejścia z Realu zaczyna się powolny zjazd.
Do tego całe zarządzanie, organizacja, finanse, budowanie klubu, Perez mistrzowsko rozgrywający różne sprawy i wychodzący z twarzą, Ancelotti jak szef. Wszystko ostatnio trafione w punkt.
No dosłownie Real to taki typowy syn koleżanki twojej starej, któremu wszystko wychodzi.

Oczywiście zaraz mogą coś przegrać, bo nie brakuje w Europie drużyn porównywalnych bądź aktualnie nawet trochę lepszych, ale niewiele to zmieni w tym, co napisałem.

#pilkanozna #laliga
  • 14
@Clermont:

przychodzi nowy zawodnik - wcale nie najlepszy na świecie na swojej pozycji - i zaczyna grać jak najlepsi..


Bale, Hazard, Jović, Mariano i jeszcze paru innych. Serio?
Bale


@seicel: Mówisz o zawodniku, który zdobył ponad sto bramek dla Realu, w tym kilka w finałach?

Mariano


@seicel: Wychowanek, który tylko wypełniał skład.

Hazard


@seicel: Wieczne kontuzje.

Jović


@seicel: Jedyny z tego grona, który zaprzecza mojej tezie, bo rzeczywiście coś mu się poprzestawiało w głowie, a więcej odwrotnie niż w większości przypadków, kiedy transfer do Realu wyzwala coś pozytywnego w psychice.
Uzupełnię jeszcze tezę z głównego wpisu. Odnoszę wrażenie, że wielu z zawodników Barcelony, Juve czy klubów angielskich, którzy są odsądzani od czci i wiary, spisywani na straty i traktowani jak nieudacznicy, w Realu byłoby mocnymi ogniwami - nie dzięki ustawieniu przez Carletta czy innym czynnikom sportowym, tylko dzięki zarządzaniu drużyną, atmosferze w szatni i wokół klubu, chłonięciu mentalu zwycięzcy z otoczenia.
@Clermont: z jednej strony faktycznie wszystko wygląda pięknie, są starzy wyjadacze, są młode talenty, jest wszystko. Finansowo wyglądają dobrze, stracili największą gwiazdę, a mimo to 4 lata później wygrali LM. To co wyróżnia Real to niesamowite powroty w meczach i bramki w ostatnich minutach, ALE...

mają dużo prostszą grupę w LM, La Liga jest w lekkim kryzysie i wygrali z Barceloną która jest w trakcie odbudowy. Nie przesadzałbym jeszcze z euforią,
@michal015 Zgadza się. Powiem więcej, jestem przekonany, że nie obronią LM, bo reguła, że Królowie Jesieni nie wygrywają wiele na wiosnę, działa bardzo dobrze od lat. Nawet trochę mnie niepokoi, że ze wszystkiego wychodzą teraz obronną ręką i nic nimi nie wstrząsnęło. (Swoją drogą, z podobnego powodu uważam, że Haaland może się obsrać w marcu i City też nic nie wygra).
Ale nie zmieni to faktu, że Floro, Carlo i reszta stworzyli
@Orowerbogatszy: nie cierpie tej narracji. Weźmy takie Chelsea, zdobyło mistrzostwo w Premier League w 05-06 oraz w 2010. Natomiast LM zdobylo niespodziewanie w 2012, po tym jak Manchester United zagrał w 3 finałach w ciągu czterech lat i... wygrał też tylko jeden. Czy to znaczy, że Chelsea 04-12 było na poxiomje Manu? IMHO raczej nie, a gdyby nie wygrali LM to byłaby taka sama gadka jak z City. Zresztą Chelsea zrobiło
@Orowerbogatszy: robilem tez kiedys zestawienie jak niewielu trenerow w ogole gralo w finale LM. No i przede wszystkim, yo jezt system pucharowy, wystarczy, że jeden mecz nie wyjdzie i już koniec ( chyba że robi się powroty jak Real ). Weź teraz najlepsze kluby z ostatnich 20 lat: Real, Barcelone, Atletico, Milan, Inter, Juventus, Bayern, Borussie, United, Chelsea, Liverpool, Arsenal czy nawet PSG. Dołóżmy do tych klubow City i wychodzi nam
@Orowerbogatszy: City bylo o jeden mecz w 2021 i dwa mecze w 2022 od zwyciestwa w LM. Dodatkowo wygrali 4 tytuly w Anglii w 5 lat, a to naprawde trudne do osiągnięcia. Robił to daaaawno temu Arsenal, potem Liverpool a na koniec United i nazywane to bylo dominacją. Mourinho w 2005 tez dostał mnostwo kasy na transfery, mial niesamowity sezon, ale nie zbudowal takiej maszyny jak Pep. Mowiac krótko, wyzywajmy City
@michal015: City, które było wyjaśniane przez Monaco czy Tottenham w LM, jest lepsze niż Atletico, Juve czy Chelsea, które przynajmniej więcej niż raz zagrały w finale Kaszanki? - niesamowite #!$%@? xD