Wpis z mikrobloga

#pies #bezpieczenstwo #psy #bieganie

Biegałem sobie dziś i jakiś pies do mnie z zębami. Taki do kolan, kundel na smyczy, ale bez kagańca. Odruchowo uciekłem na rowerową i mi dresu nie porwał. Właścicielka jakaś siksa do 25 lat, złapała smycz z 30 cm od kopyta mojego i niby ok, pies zaraz do mnie wraca i odruchowo nogą machnąłem (nie kopniak, tylko walnięcie w ziemię i ruch, bo na wiejskie kundle na rowerze działa które biegają) , a ta do mnie z mordą, że mogłem psa kopnąć i ani przepraszam, a jeszcze policją groziła, że miałem zamiar jej psa zaatakować....a potem że następnym razem skończę w bagażniku xD

Ale ja nie o tym. Jako że na rowerze trochę jeżdżę to mam wtedy gaz i pałkę teleskopową (dziki i jebniete psy na wsiach), a co można biegając? Mam zazwyczaj tylko zegarek garmina z muzyką i słuchawki BT. Bardziej o te duże pytam, bo ost w lesie owczarek niemiecki leciał do mnie i no powiem gacie pełne i jakie w mieście są apropo kagańca wymagania? wiem, że te ciułały małe nie muszą, ale co z wiekszymi? takie własnie owczarki czy inne duże rasy?
  • 7
@grool: no gaz mam plan brać jeśli będę za miasto biegał, ale myślałem że może jest coś zamiast teleskopu który trochę waży. Tak żeby po prostu nie ręką czy noga były celem. Liczę że właściciel zareaguję po chwili, chociaż z roweru mam różne doświadczenia, q plan mam w zimę spacery po kilkanaście km przez wiochy, lasy również oraz bieganie w tych rewirach.
@michau92: wciąż gaz, może być większy.
Nie wiem jakie masz doświadczenie z psami, ale spryskany gazem nie będzie próbował szybko, a uderzony (duży) pies może tylko się bardziej nakręcić
@michau92: też ostatnio nie wytrzymałem i kupiłem sobie gaz z klipsem, który da się zaczepić o gumkę w spodniach. Jest co prawda dość duży (50ml), ale bardzo lekki i w zasadzie zaczepiony na tym klipsie nie przeszkadza w trakcie biegu.

Poza gazem chyba nic nie wymyślisz sensownego. Przed zakupem zawsze w trakcie biegu lustrowałem infrastrukturę lokalną w poszukiwaniu ewentualnych miejsc do szybkiej ewakuacji. Są tacy co biegają ze scyzorykiem, no ale
@Crock92: nie mam z gazem+ psem, bo głupi jak miałem Drake to oczywiście na samym dole plecaka. Teraz mam przy spodniach. Zasłoniłem się rowerem i 1-2 minuty się odganialem, zanim przyszedł łaskawie właściciel zdziwiony, że piesek do człowieka poleciał, a tak to na zające jedynie. Psa nie chce bić tylko zrobić sobie dystans, przedłużyć ciało o coś co nie będzie mnie bolało w razie ugryzienia
@majk_emigrant: no takie są najgorsze, bo dzikie zwierzę w teorii cie nie zaatakuję, nie podleci samo do ciebie chyba że czuje się zagrożone o np małe, a te wiejskie psy śpią nawet przed bramą i tylko czekają na rowerzyste. W lesie pod miastami znów puszczają te wielkie osy samopas żeby się wybiegały, bo przecież nie gryzą, ale gdy mijam szybko psa to on się chyba czuję sprowokowany i o ile po