[Nervva]

dwa tygodnie od #rozstanie a ja nadal nie mogę się z tym pogodzić
nie rozumiem jego decyzji, a on nie chce mi jej wyjaśnić, nawet rozmawiać ze mną nie chce
już parę ładnych lat nie potrzebowałam żadnych leków a teraz znowu na antydepresantach
prześladuje mnie myśl, że już nie będę szczęśliwa, przeraża mnie samotność, boje się że straciłam swoją szansę
#depresja #zalesie

[T.....d]

przeraża mnie samotność, boje się że straciłam swoją szansę

@Nervva: :p

[CandyToy]

@Nervva: Nie szukaj teraz niczego na siłę. Ten okres potraktuj jako odpoczynek od związku. Jeżeli znalazlaś tego chłopaka, to drugiegi też znajdziesz.

[Nervva]

@CandyToy: nie chcę drugiego. Cały czas zależy mi na nim. Nie potrafię się od tego odciąć

[Mistrzrozkimnki]

nie chcę drugiego. Cały czas zależy mi na nim.

@Nervva:

Przejdzie ci.

Jest naukowo udowodnione że hormony odpowiedzialne za "miłość" są uwalniane przez ludzki organizm max 4 lata.

[kwasnydeszcz]

@Nervva: to normalne tuż po rozstaniu, szczególnie jak to druga strona zrywa. z czasem będzie lepiej, a on nie był jedynym facetem na świecie

[Nervva]

@kwasnydeszcz: był jedynym takim, czuję że nigdy się z tym nie pogodzę

[kwasnydeszcz]

@Nervva: każdy tak myśli, serio. minie trochę czasu i zmieni ci się perspektywa

[Nervva]

@kwasnydeszcz: strasznie za nim tęsknię

[basalyk44]

@Nervva:

nie rozumiem jego decyzji, a on nie chce mi jej wyjaśnić, nawet rozmawiać ze mną nie chce

to jest typowa zagrywka wśród psychopatów, zawsze tak robimy żeby później mieć opcję powrotu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Nervva]

@basalyk44: chciałabym wierzyć, że wróci. Ale nie mam nadziei

[basalyk44]

@Nervva: chłop sobie pewnie grzmoci jakąś koleżankę w najlepsze i jak mu się znudzi/nie znajdzie nic lepszego to pojawi się u ciebie.

[Nervva]

@basalyk44: akurat że nie w tym problem leży to wiem...

[basalyk44]

@Nervva: jeśli nie był psychopatą to są 3 opcje żeby odszedł:
1) było mu źle/minusy przeważały nad plusami związku
2) nie miał zaspokajanych swoich potrzeb
3) nie widział perspektyw na przyszłość

[guts-purek]

@Nervva: 2 tygodnie? Przecież to nic ^^ ja pierwsze 2-4 tygodnie to sięgałem po alko, bo tak mi się deprecha i myśli samobójcze nasiliły, że wolałem się napić i iść spać. Wiem głupota, bo alkohol to depresant, ale jednak w tamtym czasie pomógł.
1 listopada minie 7 miesiąc jest o wiele lepiej. Dalej wspomnienia wracają i czasami męczą psychicznie, ale już do wytrzymania. Spróbuj sobie wyobrazić jego wszystkie wady, a będzie