Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki robiące szpagat podłużny, pomocy. (,)

Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że stoję w miejscu ze szpagatem. Zostało mi ostatnie 5-10 cm do dotknięcia ziemi i nie idzie dalej, wcześniej ten progress był dużo szybszy. Moje nawyki rozciągania raczej się nie zmieniły, więc nie wiem co może mnie blokować. Czy ostatnie centymetry są jakieś bardziej wymagające?

#rozciaganie #szpagat #kiciochpyta #sport
  • 4
@kocham_wykopka: Wiem, że temat ma już swój czas, ale pamiętam, że ja też miałem takie właśnie trudności.

Jako 11-letni chłopak szpagat przychodził bez większych trudności - rozciągnąłem go w pełni w jakieś 3 tygodnie, ale mając 20-kilka lat było już trudniej go rozciągnąć i zawsze największe efekty przychodziły na początku, a sama końcówka i ostatnie centymetry najtrudniej było dociągnąć. To samo mówiły zawsze moje podobnie rozciągnięte koleżanki.

Kluczem jest regularność -
No pewnie, powodzonka! Jak już raz był, to potem łatwiej wrócić ;-) I faktycznie technika to ważna rzecz. Niektórzy jak się spieszą to odkręcają tylne biodro, bo tak się łatwiej schodzi, ale później to wygląda jak wygląda. Więc lepiej za wczasu trzymać biodra prosto i poczekać trochę dłużej na ten szpagat, bo wtedy estetyczniej wygląda ;P