Od 2 dni próbuje się dodzwonić na infolinie pgg, po 20 min oczekiwania robot przejmuję rozmowę i pyta w czym jest problem.
Odpowiadam powoli i jak najprościej "nie otrzymałem kodu odbioru", odpowiada "nie rozumiem, nie zostałam zaprojektowana, spróbuj powiedzieć inaczej", no to próbuję "nie otrzymałem linku z kalendarzem", odpowiada "nie rozumiem". Pod nosem ledwo słyszalnie (telefon leżał na biurku i rozmowa na głośniku) powiedziałem "#!$%@?", odpowiedziała: "dlaczego tak brzydko się wyrażasz" i rozłączyła ( ͡°͜ʖ͡°) #pgg
Ale mnie łeb #!$%@? i już nie wiem od czego. Zatoki, astygmatyzm, kręgosłup, uraz mózgu, wiele do wyboru xdD Proszę mnie nie diagnozować, pisze żeby se tylko ponarzekać i nie chce porad medycznych.
Odpowiadam powoli i jak najprościej "nie otrzymałem kodu odbioru", odpowiada "nie rozumiem, nie zostałam zaprojektowana, spróbuj powiedzieć inaczej", no to próbuję "nie otrzymałem linku z kalendarzem", odpowiada "nie rozumiem". Pod nosem ledwo słyszalnie (telefon leżał na biurku i rozmowa na głośniku) powiedziałem "#!$%@?", odpowiedziała: "dlaczego tak brzydko się wyrażasz" i rozłączyła ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pgg