[TMP_2137]

Proszę o wyjaśnienie jak debilowi dlaczego story pointsy są lepsze niż godziny w planowaniu sprintu #agile #scrum #pracait

[NoMoreTearsJustSmile]

@TMP_2137 xD

[OrzechowyDzem]

@TMP_2137: To się nam Jacek rozbrykał. Już ma multikonto https://www.wykop.pl/wpis/68472163/wycenianie-w-pracy-zadania-w-story-pointach-korpos/

[c.....g]

@OrzechowyDzem: i to drugie po bootcampjavadeveloper

[qusqui21]

@TMP_2137: bo sa abstrakcyjne, ale biznes i tak przelicza na roboczo godziny.

[TMP_2137]

@OrzechowyDzem: Jacek by napisal rant na godziny*

[Jaslanin]

@TMP_2137: żeby mieć optymistyczne estymaty (tak jak w kasynach są żetony zamiast gotówki, można je później na taski wymienić xD), które potem zespól zaakceptuje jako commitment / cel sprintu, a później roadmapy. A jako że zespół scrumowy jest samo organizujący i mający odpowiedzialność / accountability to pracują po godzinach lub/i z większą motywacją by dowieźć sprint . taka jest biznesowa teoria tego. kiedyś już pisałem jak scrum działa od strony biznesu:

[aczutuse]

@TMP_2137: żeby managero widział wekselu, że jeden programista zrobił 5 story pointów w 5 dni, a drugi 3 story pointy w 10 to pewnie ten 1 lepszy

[Xune]

@TMP_2137: Skąd założenie że są lepsze?

[qusqui21]

@Jaslanin: @aczutuse: przestancie patrzec na siebie jako jednostki, z perspektywy biznesu nie istniejecie. Istnieje zespol scrumowy, ktory dostarcza x story pointow co dwa tygodnie w srednim okresie. Wiec przy wycenie taskow, moga zakladac ze jezeli od 10 iteracji dowozicie srednio 20 story pointow to po wycenie nowych zadan, mozna zalozyc ze dowieziecie 20 story pointow i odpowiednio ulozyc piorytety wycenionych zadan.

[aczutuse]

@qusqui21: no i nie łatwiej mieć to w dniach?

[ATAT-2]

@TMP_2137: bym Ci odpisał czemu ale tutaj tyle baitów i śmieszków że nie chce mi się produkować bo pewnie trollujesz ;)

[TMP_2137]

@ATAT-2: wcale nie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[ATAT-2]

@TMP_2137: Tak pokrótce mówiąc, estymaty godzinowe mijają się z celem bo praktycznie nigdy nie jesteśmy w stanie określić czy task zajmie nam 6 czy 10 godzin (gdy mowa np o nowych featureach).

Sens estymat w story pointach jest taki, że odzwierciedla wielkość zadania. Jeśli jednemu damy 2 to wiemy (z czasem) że znaczy to np. dzień pracy dewelopera ale nie przywiązujemy do tego ścisłych ram czasowych.
Dając 8 mamy jako takie

[TMP_2137]

@ATAT-2: spoko, dzięki

[ATAT-2]

@TMP_2137: plus nie wprowadza to niepotrzebnego napięcia że przecież 'to miałeś skończyć w 5 godzin a już siedzisz 6'.
Po prostu - bez sensu :)

[Kshaq]

@ATAT-2: dobra odpowiedź. Dodam jeszcze, że wyższa estymata dla bardziej złożonych (większy) zadań zwiększają niepewność. Zazwyczaj tłumaczę to ludziom tak:
Zakładając, że mieszkasz w mieście jak sądzisz ile czasu zajmie Ci dostanie się najbliższy przystanek autobusowy?
Ludzie wtedy biorą pod uwagę, że muszą ubrać buty, może zjechać windą, po drodze mają większe skrzyżowanie ze światłami ale generalnie są w stanie to określić z dokładnością do 2-3 minut
- Ok! A ile

[dzek]

@ATAT-2: @Kshaq: trochę spóźnione, ale czy w takim razie jest sens wyrażać to w liczbie?

Nie lepiej mały/średni/duży/wielki task?

Ktoś powie - ale biznes chce sobie to zsumować - no ale przecież 8 to nie jest 4x więcej od 2, a znowu 4 taski wycenione na 2 nie będzie też tyle samo co 1 wyceniony na 8.

[ATAT-2]

Nie lepiej mały/średni/duży/wielki task

@dzek: no ale to mniej więcej to samo tylko przedstawione w innej skali.
Liczy wyrażają właśnie to małe, duże wielkie itp.
Spotkałem się rowniez z 'tshirt size' i tam podawałeś XS, s, m, l itd. Zasada ta sama

[Kshaq]

@dzek jeśli taka skala działa i pomaga zespołówi lepiej planować to dlaczego nie? Poruszyłeś jedną ważną rzecz. Biznes będzie sobie chciał zsumować. Tu jest często pies pogrzebany bo zamiast skupiać się na dowożeniu wartości biznesowej to wysiłek idzie w metryki aby w Excelu się zgadzało

[dzek]

@Kshaq: no ale czy to serio działa, skoro każdy nowy projekt w każdej nowej firmie zaczyna się od miesiąca dyskusji o tym jak estymować? I ostatecznie przyjmuje się coś z czego nikt chyba nie jest szczerze zadowolony

Pierwszego scruma miałem chyba z 7 lat temu, teraz trafiłem znowu na scrumowe rzeczy i znowu te same gadki, tyle, że teraz po angielsku

@ATAT-2: jw., można uznać to za to samo, ale