Wpis z mikrobloga

Drugi raz idę porankiem ulicą i mało co mnie pies nie pogryzł bo debile chodzą z psami bez smyczy i bez tego gówna na morde. Poradźcie Mirki jaki gaz kupić albo co żeby z duszą na ramieniu nie chodzić :<
  • 2
@baelVeri: zanim wyciagniesz gaz to przestan byc mazgajem i pocwicz cios taktyczny pod nazwa za**banie psu z buta w pysk, bo w sytuacji awaryjnej zanim ta puszke wyjmiesz z kieszeni to psa juz mozesz miec uwieszonego na szyi. Bez tego sam gaz to tylko zludzenie bezpieczenstwa