Wpis z mikrobloga

#prawo Czy jak żona nie przyjęła mandatu za zle parkowanie, a w zasadzie nie dostała żadnej informacji o tym mandacie i sprawa trafia do sądu, to z jakim kosztem musi się liczyć?
  • 10
@szakabanana: Bo wyczytałem, że nawet do 5k i trochę zbladlem. Swoją drogą cyrk się dział, bo straż miejska dostarczyla wezwanie o ustaleniu sprawcy, żona poszła do sm, strażnik odesłał ja z kwitkiem, że on nie zna sprawy i od tej pory cisza aż do teraz, bo przyszło pismo o niezaplaceniu mandatu w okresie 60 dni i że sprawa trafia do sądu bez udziału stron.
@Kouros: Ale przyznała się już wcześniej, ale tutaj ktoś coś #!$%@?. Bo pismo, które odebrała wskazywało, że ma się zgłosić w charakterze świadka w celu wyjaśnień. Albo pan strażak nie ma pojęcia o co chodzi, albo stosuje spychoterapię
@Kouros: nie chcę mi się za darmo nauczać, więc w telegraficznym skrocie:

1) gdzie Ty tu niby widzisz postępowanie ws. o niewskazanie sprawcy?
2) jakie są znamiona wykroczenia niewskazania sprawcy?
3) czy niepamięć wypełnia omawiane znamiona?

@kuroszczur: przyznała się w jaki sposób? złożyła zeznania do protokołu, czy po prostu się zgłosiła zgodnie z wezwaniem - jako świadek? bo ja w tym opisie przyznania nie dostrzegam.
@Karoleer: Nie wiem co dokładnie zrobiła, ale zeznania chyba złozyła. tym bardziej, że auto firmowe i strażacy osobiście przyszli z pismem do firmy. żeby odebrać. A potem korespondencję przesyłali na jej adres zameldowania. Zresztą. Pojechała tam znowu