Aktywne Wpisy
hellyea +12
white_cap123 +10
Prawdziwy przegryw to nie jest ten co nigdy nie ruchał.
Prawdziwy przegryw to ten co ruchał, miał powodzenie, a potem coś się w życiu popsuło, utrata zdrowia, wyglądu i utrata powodzenia.
Jak nigdy nie ruchałeś i nie zaznałeś bliskości kobiety to nic nie straciłeś, bo nie da się stracić czegoś, czego się nie posiadało.
Największym bólem jest zaznać tego wspaniałego uczucia na chwilę a potem bezpowrotnie je utracić, ale tego nie zrozumiecie,
Prawdziwy przegryw to ten co ruchał, miał powodzenie, a potem coś się w życiu popsuło, utrata zdrowia, wyglądu i utrata powodzenia.
Jak nigdy nie ruchałeś i nie zaznałeś bliskości kobiety to nic nie straciłeś, bo nie da się stracić czegoś, czego się nie posiadało.
Największym bólem jest zaznać tego wspaniałego uczucia na chwilę a potem bezpowrotnie je utracić, ale tego nie zrozumiecie,
#zabka
@Winsomeboy: -osiedlowe sklepy zawsze były droższe niż Żabka
-osiedlowe sklepy nie mają jedzenia do zrobienia w pracy ani kanapek
-osiedlowe sklepy zamykali o 18 w sobotę i o 14 w niedzielę, o ile w ogóle otworzyli XD
-osiedlowe sklepy zwykle nie posiadają 1/3 asortymentu Żabki
-osiedlowe sklepy jako kasjerki posiadały zwykle chamskie baby co wnikały co robi sąsiad i czemu kupuje chipsy XD
-#!$%@?ć osiedlowe
@przeczki: xd
@TheGreenBastard: Przecież to prawda xD
@boskakaratralalala: i handlują w niedziele? :p
W zabce czy wiekszych sklepach, masz zaloge zatrudniona ktora pracuie na ciebie.
Wiekszosc osiedlowek to jedna osoba, czasem dwie, gdzie druga jest zaopatrzeniowcem i objezdza hurtownie, targi itd.
No i tak srednio #!$%@? 7dni w tygodniu w pojedynke w sklepie. W dwie osoby jest troche lepiej, ale to i tak nadal jest dramat.
Do tego dochodza ci przywyczajenia zakupowe. Przed nd niehandlowymi, nie trzeba
@przeczki: czy mógłbyś sam, swoimi słowami opisać na czym te powiązania polegają?
Przypomnij sobie jaki przed kazdym, nawet 1 dniowym swietem, jest armageddon w marketach.
Zmienily sie preferencje zakupowe spoleczenstwa i na tym najbardziej ucierpialy osiedlowki.
@przeczki: przecież te osiedlowe sklepy to był taki smród, że i tak ci byli sklepikarze mogą mówić o szczęściu, że nie zdechli wcześniej:
- znikoma samoobsługa, miałeś większość produktów za ladą, a co za tym idzie...
- ... nie raz kończyłeś z przeterminowanym towarem
- nie mogłeś sobie po prostu na spokojnie przeczytać składu itd.
- asortyment o wiele mniejszy
- tak samo drogo
- za każdym
Nic dziwnego, że jest to droższe od dużych marketów jak Lidl czy biedronka.
Jest to mega wygodny twór w kraju i oby dalej się rozwijał.
Widać, żeś za młody abyś znał czasy przed żabką jak uznajesz to za monopol na osiedlu. Gdy wchodziły duże hipermarkety to dopiero był kwik osiedlowych januszy