Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dylemat z moja narzeczoną. Planujemy kupić wspólne mieszkanie w Warszawie. Ja rozglądam się za czymś bliżej centrum czyli Wola, Bielany może bliższe Bemowo ona trochę dalej, Tarchomin, Żerań i bliższe okolice. Argumentuje to cenami twierdząc ze nie znajdziemy dużego mieszkania w naszym budżecie na Bielanach czy Woli. I ma racje bo nasz wspólny budżet wynosi około 720 tys razem z kredytem a chcemy wziąć coś minimum 60m. Na ten moment jak oglądamy ceny na Woli czy Bielanach bliżej metra to ceny sięgają tam 900 tys do nawet 1,1mln a i tak ciezko znaleźć coś sensownego, wybór jest kiepski (głównie jeśli chodzi o uklad, okolice). Nasz wspólny znajomy kupił 2pok 46 rok przed pandemia za 560 tys w stanie deweloperskim na Powązkach + wykończenie 100 tys. Trochę mnie te ceny jednak przerażają gdy słyszę takie historie jeśli chodzi o centrum. Teraz w naszym budżecie kupilibyśmy co najwyżej podobne 45m2 2pok co mija się z celem o ile wogole coś byśmy znaleźli. Z kolei na Tarchominie jest dosyć przyjemnie, cicho i spokojnie cenowo przystępnie bo mamy na oku mieszkanie za lekko ponad 600k około 65m z dużym fajnym balkonem i blisko do Wisły idealnie na wyjścia z pieselem. No ale ta odległość do centrum duża … i tak pracujemy zdalnie ale gdzieś zawsze tkwiło mi w głowie ze jak już kupować mieszkanie w Warszawie to w mieście a nie na obrzeżach.

Ciezko nam się zdecydować.

#warszawa #nieruchomosci

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635d10211dd2ac3c3874c0b2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: fajna historia, pół miasta miało podobną :p

Zobacz faktyczne dojazdy, patrz rozkładami, jak dojadę komunikacją, stronkami z czasem dojazdu. Pojedź sobie w te miejsca w szczycie porannym i wieczornym. Ja tak robiłem z różową i sporo nas zaskoczyło, o wielu miejscach zmieniliśmy zdanie.

W moim wypadku różnica dojazdu do roboty na mordor z Woli przy pociągu, a z Białołęki była raptem 5-10 minut, a dojazd dużo spokojniejszy.
@annotate

W moim wypadku różnica dojazdu do roboty na mordor z Woli przy pociągu, a z Białołęki była raptem 5-10 minut, a dojazd dużo spokojniejszy.


Wybrałeś mieszkanie na Białołęce, bo różnica dojazdu z Woli nie była sporo mniejsza? Dobrze zrozumiałem?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@eskejper: tak. Dosłownie. Po prostu z Woli musiałem leciec dookoła tramwajami, zawsze s ścisku (to robiło dużą różnicę - powrót do domu codziennie tak że walczysz o pion, a powrót tak że czytasz sobie spokojnie książkę), bardzo często były awarie i czas leciał w górę.

No regularnie zablokowane tramwaje na Solidarności i trzeba z buta.

To samo w drugą stronę, np tramwaj na Ciepłownie Wola żeby pojechać autobusem od strony Wloch/Ursusa.
@annotate: To ciekawe. To ile Ty jedziesz z Bialoleki na mordor? Ja mieszkam na Żeraniu wiec w zasadzie południowa cześć Bialoleki i w sumie na dojazdy nie narzekam ale na mordor wcale tak szybko się nie jedzie. Mapa pokazuje ze samochodem w najlepszym przypadku 30min ale komunikacją miejska nawet 1,2h