O co chodzi z tymi wszystkimi januszami co jak jest jakikolwiek post na Facebooku o chłopaku z depresją albo jakimś influencerze to od razu sypią komentarzami, że jakby do wojska chodził to by tak nie było?
Czy wojsko to jakieś magiczne miejsce z którego wychodzą idealni mężczyźni? To fabryka samców alfa? Czy jak pójdę do wojska to zmienię swój styl bycia i ubioru na bardziej podobający się mężczyznom i zostanę Stacy?
@zlotopotoczanin: no właśnie mi starzy i dziadkowie zawsze mówili żebym więcej z domu wychodziła po tym jak wpadłam w wir pracoholizmu po ich wcześniejszej radzie Zaczynam podejrzewać że starsze roczniki po prostu #!$%@? wiedzą
@ZenujacaDoomerka: na te czasy uja wiedzą. Żyli w młodości w innej rzeczywistości i nie przyjmują do wiadomości że teraz na tyle się popiertoliło, że ich rady o kant dupska potłuc
@ZenujacaDoomerka: mój dawny znajomy to właśnie taki typowy przegryw (27 lvl, prawik, brak dziewczyny, brak social skilla, skłonność do melancholii), poszedł 3 lata temu do wojska i mówi, że to była najlepsza decyzja w życiu (aczkolwiek dziewczyny nadal brak) i czuję się o wiele lepiej niż wcześniej, niedługo się widzimy po kilku latach
@Zoyav: no tylko co innego zawodowa służba, a co innego zasadnicza służba wojskowa, gdzie było niemal systemowe przyzwolenie na znęcanie się nad poborowymi. Temat fali został poruszony w filmach no. Kroll. U nas przez uzawodowienie wypleniono to praktycznie, u ruskich znęcanie się fizyczne to dalej norma. @moll: a myślisz,, że 30 czy 50 lat temu ludzie nie kończyli na sznurze? Takie sprawy były chowane pod dywan, nie wychodziły poza wiochę
@Zefir_Zdobywca: rozróżniam pobór powszechny od wojska zawodowego. O patologii fali trochę posłuchałam od kuzynów co się jeszcze załapali na roczniki poborowe
Tak, wiem że wcześniej też to się zdarzało. Była mniejsza świadomość i dostęp do leczenia. Ale z drugiej strony życie było inne, bo problemy były inne. Mimo wszystko wydaje mi się że teraz jest większa presja - masz osiągnąć więcej, sam, rynek matrymonialny rozwalony, rodziny się tak nie trzymają i
O co chodzi z tymi wszystkimi januszami co jak jest jakikolwiek post na Facebooku o chłopaku z depresją albo jakimś influencerze to od razu sypią komentarzami, że jakby do wojska chodził to by tak nie było?
To fabryka samców alfa?
@ZenujacaDoomerka: nie. To jest propaganda bardzo łatwo podchwytywana przez januszy. Poniekąd mają rację bo za starych czasów w takich miejscach trwała segregacja mężczyzn między sobą. Każdy walczył lub rezygnował na starcie
@ZenujacaDoomerka znajomy moich rodziców wyszedł z wojska ze schizofrenią, która się u niego odpaliła na skutek traum przeżytych w wojsku (czasy fali i dwuletniej służby za komuny), także chyba nie do końca.
@ZenujacaDoomerka: Ich rady, nawet jeśli są udzielane z realnej troski o Ciebie, mogą być nieadekwatne do dzisiejszego świata. #!$%@? wiedza bo dorastali i zyli w innej rzeczywistości, świat się teraz zmienił, mamy inne problemy, inaczej nasze ciało reaguje na to co nas otacza.
Kiedyś większość pracowała fizycznie lub choć pol-fizycznie, co zapewniało inne bodźce dla organizmu (ciągły ruch, nie potrzebna była silka czy rower żeby ciało miało minimum ruchu), potrzebna była
Wojsko to miejsce gdzie nie masz czasu na myślenie, analizowanie...itp... masz niemal w 100% zajęty czas. Nauka i Czeczenia fizyczne...prostu męski świat.
Nie ma kobiet, więc nie ma też powodów do cwwniakowwnia i podpisywania się..obnoszenia się z dominujaca pozycją. Tak jak w typowo męskiej szkole. Nie ma powodu by gonić słabszych.
Tworzy się naturalna męska hierarchia o piramidalnej strukturze. Każdy zna swoje miejsce.. i z czasem awansuje jeśli nie stopniem to
Czy wojsko to jakieś magiczne miejsce z którego wychodzą idealni mężczyźni?
@ZenujacaDoomerka: Idealni nie bo nie ma ideałów. Osobiście jestem wprawdzie zaciekłym przeciwnikiem obowiązkowej służby wojskowej bo to jednak niewolnictwo, ale fakty są takie, że z wojska faceci wychodzili bardziej męscy. Problem współczesnych facetów polega na tym, że ze względu na nowoczesny styl życia w większości mają niski poziom testosteronu, co realnie rzutuje na ich zachowanie i męskość. Po sobie mogę
Sama przynależność do jakiejś grupy może być bodźcem motywującym do zmian. W przypadku służby dla ojczyzny to może być celem samym w sobie. Jeżeli jeszcze ktoś trafi na fajna grupę i fajnego dowódcę to nie tylko poprawi swoją sylwetkę ale także samoocenę.
@ZenujacaDoomerka: spokojnie, ludzie to debile, w każdej grupie społecznej, zawodowej, kulturowej... Dlatego warto otaczać się tylko garstka dobrych ludzi, a resztę dla własnego spokoju i pogody ducha mieć w głębokim poważaniu
@ZenujacaDoomerka: poprostu janusze dawniej nie słyszeli i zjawisku depresji bo nie było internetu. Ludzie się zabijali tak jak dziś ale nikogo to nie obchodziło
@ZenujacaDoomerka Tak jak parę osób wyżej napisało. Myślę że w niektórych przypadkach to może działac. Wojsko daje struktury, sens, skrajnie systematyzuje życie. Rozładowuje pierwotne instynkty i potrzeby. Niektórym właśnie tego potrzeba. Na innych zadziała wrecz przeciwnie i złamie człowieka do końca, popadną w alkoholizm, strzela samobója, albo będą wyładowywać frustrację na bliskich. Mało to historii młodych osób, które miały toksycznego starego wojskowego?
To skomplikowana sprawa. A #!$%@? jak to "do roboty byś
Czy wojsko to jakieś magiczne miejsce z którego wychodzą idealni mężczyźni?
To fabryka samców alfa?
Czy jak pójdę do wojska to zmienię swój styl bycia i ubioru na bardziej podobający się mężczyznom i zostanę Stacy?
#przemyslenia #gownowpis #pytanie
- Za mało roboty masz
I #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯ pogadaj z takim
Zaczynam podejrzewać że starsze roczniki po prostu #!$%@? wiedzą
@moll: a myślisz,, że 30 czy 50 lat temu ludzie nie kończyli na sznurze? Takie sprawy były chowane pod dywan, nie wychodziły poza wiochę
Tak, wiem że wcześniej też to się zdarzało. Była mniejsza świadomość i dostęp do leczenia. Ale z drugiej strony życie było inne, bo problemy były inne. Mimo wszystko wydaje mi się że teraz jest większa presja - masz osiągnąć więcej, sam, rynek matrymonialny rozwalony, rodziny się tak nie trzymają i
@ZenujacaDoomerka: nie. To jest propaganda bardzo łatwo podchwytywana przez januszy. Poniekąd mają rację bo za starych czasów w takich miejscach trwała segregacja mężczyzn między sobą. Każdy walczył lub rezygnował na starcie
Kiedyś większość pracowała fizycznie lub choć pol-fizycznie, co zapewniało inne bodźce dla organizmu (ciągły ruch, nie potrzebna była silka czy rower żeby ciało miało minimum ruchu), potrzebna była
Wojsko to miejsce gdzie nie masz czasu na myślenie, analizowanie...itp... masz niemal w 100% zajęty czas.
Nauka i Czeczenia fizyczne...prostu męski świat.
Nie ma kobiet, więc nie ma też powodów do cwwniakowwnia i podpisywania się..obnoszenia się z dominujaca pozycją.
Tak jak w typowo męskiej szkole. Nie ma powodu by gonić słabszych.
Tworzy się naturalna męska hierarchia o piramidalnej strukturze. Każdy zna swoje miejsce.. i z czasem awansuje jeśli nie stopniem to
@ZenujacaDoomerka:
Idealni nie bo nie ma ideałów.
Osobiście jestem wprawdzie zaciekłym przeciwnikiem obowiązkowej służby wojskowej bo to jednak niewolnictwo, ale fakty są takie, że z wojska faceci wychodzili bardziej męscy.
Problem współczesnych facetów polega na tym, że ze względu na nowoczesny styl życia w większości mają niski poziom testosteronu, co realnie rzutuje na ich zachowanie i męskość.
Po sobie mogę
To skomplikowana sprawa. A #!$%@? jak to "do roboty byś