Wpis z mikrobloga

O co chodzi z tymi wszystkimi januszami co jak jest jakikolwiek post na Facebooku o chłopaku z depresją albo jakimś influencerze to od razu sypią komentarzami, że jakby do wojska chodził to by tak nie było?

Czy wojsko to jakieś magiczne miejsce z którego wychodzą idealni mężczyźni?
To fabryka samców alfa?
Czy jak pójdę do wojska to zmienię swój styl bycia i ubioru na bardziej podobający się mężczyznom i zostanę Stacy?

#przemyslenia #gownowpis #pytanie
  • 23
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: na te czasy uja wiedzą. Żyli w młodości w innej rzeczywistości i nie przyjmują do wiadomości że teraz na tyle się popiertoliło, że ich rady o kant dupska potłuc
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: mój dawny znajomy to właśnie taki typowy przegryw (27 lvl, prawik, brak dziewczyny, brak social skilla, skłonność do melancholii), poszedł 3 lata temu do wojska i mówi, że to była najlepsza decyzja w życiu (aczkolwiek dziewczyny nadal brak) i czuję się o wiele lepiej niż wcześniej, niedługo się widzimy po kilku latach
  • Odpowiedz
@Zoyav: no tylko co innego zawodowa służba, a co innego zasadnicza służba wojskowa, gdzie było niemal systemowe przyzwolenie na znęcanie się nad poborowymi. Temat fali został poruszony w filmach no. Kroll. U nas przez uzawodowienie wypleniono to praktycznie, u ruskich znęcanie się fizyczne to dalej norma.
@moll: a myślisz,, że 30 czy 50 lat temu ludzie nie kończyli na sznurze? Takie sprawy były chowane pod dywan, nie wychodziły poza wiochę
  • Odpowiedz
@Zefir_Zdobywca: rozróżniam pobór powszechny od wojska zawodowego. O patologii fali trochę posłuchałam od kuzynów co się jeszcze załapali na roczniki poborowe

Tak, wiem że wcześniej też to się zdarzało. Była mniejsza świadomość i dostęp do leczenia. Ale z drugiej strony życie było inne, bo problemy były inne. Mimo wszystko wydaje mi się że teraz jest większa presja - masz osiągnąć więcej, sam, rynek matrymonialny rozwalony, rodziny się tak nie trzymają i
  • Odpowiedz
O co chodzi z tymi wszystkimi januszami co jak jest jakikolwiek post na Facebooku o chłopaku z depresją albo jakimś influencerze to od razu sypią komentarzami, że jakby do wojska chodził to by tak nie było?

To fabryka samców alfa?


@ZenujacaDoomerka: nie. To jest propaganda bardzo łatwo podchwytywana przez januszy. Poniekąd mają rację bo za starych czasów w takich miejscach trwała segregacja mężczyzn między sobą. Każdy walczył lub rezygnował na starcie
  • Odpowiedz
  • 0
@ZenujacaDoomerka znajomy moich rodziców wyszedł z wojska ze schizofrenią, która się u niego odpaliła na skutek traum przeżytych w wojsku (czasy fali i dwuletniej służby za komuny), także chyba nie do końca.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Ich rady, nawet jeśli są udzielane z realnej troski o Ciebie, mogą być nieadekwatne do dzisiejszego świata. #!$%@? wiedza bo dorastali i zyli w innej rzeczywistości, świat się teraz zmienił, mamy inne problemy, inaczej nasze ciało reaguje na to co nas otacza.

Kiedyś większość pracowała fizycznie lub choć pol-fizycznie, co zapewniało inne bodźce dla organizmu (ciągły ruch, nie potrzebna była silka czy rower żeby ciało miało minimum ruchu), potrzebna była
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka

Wojsko to miejsce gdzie nie masz czasu na myślenie, analizowanie...itp... masz niemal w 100% zajęty czas.
Nauka i Czeczenia fizyczne...prostu męski świat.

Nie ma kobiet, więc nie ma też powodów do cwwniakowwnia i podpisywania się..obnoszenia się z dominujaca pozycją.
Tak jak w typowo męskiej szkole. Nie ma powodu by gonić słabszych.

Tworzy się naturalna męska hierarchia o piramidalnej strukturze. Każdy zna swoje miejsce.. i z czasem awansuje jeśli nie stopniem to
  • Odpowiedz
Czy wojsko to jakieś magiczne miejsce z którego wychodzą idealni mężczyźni?


@ZenujacaDoomerka:
Idealni nie bo nie ma ideałów.
Osobiście jestem wprawdzie zaciekłym przeciwnikiem obowiązkowej służby wojskowej bo to jednak niewolnictwo, ale fakty są takie, że z wojska faceci wychodzili bardziej męscy.
Problem współczesnych facetów polega na tym, że ze względu na nowoczesny styl życia w większości mają niski poziom testosteronu, co realnie rzutuje na ich zachowanie i męskość.
Po sobie mogę
  • Odpowiedz
Sama przynależność do jakiejś grupy może być bodźcem motywującym do zmian. W przypadku służby dla ojczyzny to może być celem samym w sobie. Jeżeli jeszcze ktoś trafi na fajna grupę i fajnego dowódcę to nie tylko poprawi swoją sylwetkę ale także samoocenę.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka Tak jak parę osób wyżej napisało. Myślę że w niektórych przypadkach to może działac. Wojsko daje struktury, sens, skrajnie systematyzuje życie. Rozładowuje pierwotne instynkty i potrzeby. Niektórym właśnie tego potrzeba. Na innych zadziała wrecz przeciwnie i złamie człowieka do końca, popadną w alkoholizm, strzela samobója, albo będą wyładowywać frustrację na bliskich. Mało to historii młodych osób, które miały toksycznego starego wojskowego?

To skomplikowana sprawa. A #!$%@? jak to "do roboty byś
  • Odpowiedz