Wpis z mikrobloga

@kondziu96: Jest niezaprzeczalnie ciekawy, ale wydaje mi się, że jednak więcej racji ma Vlad Vexler mówiący w odpowiedzi na ten film, że Putin tak ma naprawdę ma tych wszystkich filozofów w dupie i że wykorzystuje on ich w sposób czysto instrumentalny, żeby mieć czymś się podeprzeć w danym momencie. To by się zgadzało z faktem, że o reżimie Putina nie od wczoraj mówi się jako o dyktaturze "siłowików", czyli antyintelektualistycznych troglodytów