Wpis z mikrobloga

#prawo #samoobrona #policja

Gadałem ostatnio ze znajomym i nie daje mi spokoju temat naszej gadki. Załóżmy że mam mieszkanie i auto które wyposażyłem w systemy bezpieczeństwa/samoobrony np w ktoś kradnie auto i nie wiem gaz się ulatnia jakiś czy hamulce przestają działać, a w mieszkaniu po wejściu na kogoś spada kwas czy gilotyna - taki kewin na sterydach i to jest nielegalne? Przecież ja nikogo nie zapraszam do siebie, a wręcz potencjalna ofiara jest nieproszonym gościem, intruzem. Jak to jest naprawdę?