Wpis z mikrobloga

Jeździ ktoś z was na Lwów? Już od ponad roku mam w planach sie tam wybrać, a przez to ze odwlekałem jeszcze zanim wojna sie zaczeła, to do teraz tego nie zrobiłem..Ale wydaje mi sie ze nie ma co czekac na koniec wojny, bo to może potrwac latami... więc rozważam wyjazd, tylko pytanie czy ryzyko ze cokolwiek sie wydarzy jest na tyle znaczące ze lepiej zostać, czy moze jednak nie ma co sie bać. Bo rzadko kiedy słychac zeby cos tam zbombardowali, a jesli nawet to raczej strategiczne cele. No i ukraincy często tam wracają na weekendy

#ukraina #pytanie #podroze
  • 6
@essos Siemka, bylem dwukrotnie: 14 i 23 października. Pierwszy raz w tamtym kierunku. Ryzyko zawsze jakieś jest. Musisz sam sobie na to odpowiedzieć. Jest oczywiście tak jak mówisz. Ja jeździłem spotkać się z dziewczyną także była inna forma motywacji. Decyzji za Ciebie nie podejmę, bo nie chcę być potem ścigany, że poradziłem źle :D

Jeśli chcesz bardzo jechać to polecam Zakarpacie. Chyba jedyny okręg bez godziny policyjnej. Spędziłem tam większość czasu. Gwarancji
@panienka_seledynowa: wjeżdżałem godzinę. Wyjeżdżałem 3 godziny. Nieduża kolejka przed wyjazdem. Służba celno skarbowa sprawdzała po polskiej stronie i przeszukiwała. Trochę się tam czasu zeszło mi przez to. Jedyne sprawdzane dokumenty podczas wjazdu to: paszport i dowód rejestracyjny. Nic więcej mi nie sprawdzali. A nie jestem szczepiony od kowajda :) ale wedle przepisów miałem wynik testu antygenowego ze sobą, bo nie mogłem mieć sytuacji żeby mnie zawrócili.
Jak ja marze o Schengen