Wpis z mikrobloga

Prezes PiS wygłasza dezinformujące przemówienie celem zaatakowania danej grupy i skierowania na nią uwagi w negatywnym sensie. Całkiem standardowa sytuacja. Tym razem nawet trochę mniej, bo brak logiki jest wyraźniejszy - nie wiem, jaki debil by uwierzył w to, co on teraz gada. A jednak setki, jeśli nie tysiące osób zdecydowały się zająć głos w sprawie całkiem na poważnie. Zwracają się do niego, tłumaczą mu i wyjaśniają, że jest w błędzie. Najgorszy jest np. pasywno-agresywny pajacowaty ton instaaktywistek: "tak, oczywiście, ma pan rację panie prezesie! Dlatego nie chcemy rodzić! Nie przez brak mieszkania i pieniędzy, tylko przez prosecco wypite przed 25. rokiem życia!". Albo na tiktoku typiara obstawiła się butelkami i gada, że to środek antykoncepcyjny. Nowy zwrot "dawanie w szyję" upowszechnia się niemal samoczynnie, panie to był moment. Będzie kolejny frazes po cnotach niewieścich. Szykujcie się już na spektakle teatralne i dzieła sztuki na temat "dawania w szyję". Słownik PiS-u wciąż obecny w naszym życiu - wdrożony rękami przeciwników. Wszystko gra, za rok się będziecie zastanawiać, czemu znowu oni rządzą.

#polityka #bekazprawakow #bekazlewactwa