Aktywne Wpisy
Undying +538
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +802
Koszę sobie spokojnie, co chwilę gaszę by opróżnić kosz i tak 2 godziny. Aż tu nagle, po dwudziestym opróżnieniu kosza, kosiarka nie chce zapalić, myślę sobie pewnie paliwo się skończyło, sprawdzam jest. No to idę po klucze i papier ścierny, żeby święcę wyczyścić(pierwszy raz to robiłem). Odkręciłem, wyczyściłem, zamontowałem, odpalam - pali. Poszła czarna chmura ale odpaliło, trochę nie równo pracuje, ale po kilku sekundach się unormowało. To koszę dalej, po kolejnym opróżnieniu kosza znowu nie chce odpalić. Załamany daje sobie już spokój, idę ją wyczyścić z mokrej trawy i liści. Kosiarka chwilę postała, to stwierdziłem, że spróbuję jeszcze raz - pali, ale że już po robocie to gaszę, ale słyszę jak nóż kręci się bezwładnie. próbuję go dokręcić ale nie daje się już bardziej. Co zrobić? Jak żyć?
#majsterkowanie #ogrodnictwo i trochę #zalesie