Wpis z mikrobloga

Mireczki i Mirabelki, wybieram się za niedługo w Tatry po raz pierwszy od wielu lat. Za dzieciaka miałem na nogach narty i nawet potrafiłem zjechać prosto w dół (bez zakrętów ;) Od tego czasu z zimą nie miałem wiele wspólnego, a ze sportów to raczej rower, rolki i deska SUP. Jadę z dzieciakiem i chcemy sobie zasponsorować mały kurs nart lub snowboardu.

I teraz pytanie, co lepsze? W sensie czego można się szybciej nauczyć? Pytam z punktu widzenia dziecka, żeby nie było zniechęcenia itp.. Dzieciak tak samo nieźle sobie radzi na SUP i na rolkach (jeśli ma to jakieś znaczenie).

Podpowiedzcie proszę z własnego doświadczenia, czy lepiej narty, czy snowboard dla początkujących. Niestety nie będziemy mieć możliwości wypróbować jednego i drugiego.

#sport #zima #narty #snowboard #zakopane #tatry #snieg #kiciochpyta
jestemjakijestem1212 - Mireczki i Mirabelki, wybieram się za niedługo w Tatry po raz ...

źródło: comment_16685061237mWOcf1FFv6TpKBIqNpsDl.jpg

Pobierz
  • 16
@borjaki: Ja wiem, że generalnie lepiej unikać obecnie Zakopca, sam tam ostatni raz byłem chyba z 15 lat temu (choć wtedy nie było tak źle, jak to teraz opisują) ale różowa się uparła, poza tym chcemy też dzieciakowi pokazać Kraków po drodze. To krótki wypad i jak się spodoba, to kolejny z pewnością będzie w mniej zatłoczone miejsce.

Szkółkę narciarską pewnie ogarniemy jednak poza Zakopanem.
@jestemjakijestem1212: Słowacja ani nie jest ani tańsza, ani mniej zatłoczona. Owszem warunki ma znacznie lepsze ale to dla początkującego nie ma najmniejszego znaczenia.
Zakopane i Białke też polecam omijać, bo to miejsca wyjątkowo drogie i zatłoczone. Już lepiej w Bukowinie nocować i jeździć na Litwince, Rusińskim lub w Jurgowie, a do Zakopanego na wycieczke też jest niedleko. Polecam też jeździć na stoki po 14, warunki sa gorsze, szczególnie jak jest wysoka
@jestemjakijestem1212: @melba: Slowacja nie jest tansza, ale no Chopok oferuje znacznie wiecej niz zatloczona Bialka.
Moj mlody zaczynal jak mial 3,5 roku i od razu pojechalismy do Val di Sole. 3 dni lekcji indywidualnych i jezdzil z nami- oczywiscie na tych lagodniejszych trasach, ale czerwona do hotelu tez zjezdzal.
Ja jeszcze polecam podejscie ze przed sezonem narciarskim zawsze odswiezamy jazde jezdzac 2-3 weekendy na lokalnym stoku- w naszym przypadku to
moja córka po przygodzie z deską wybrała narty.


@BialyRosjanin: moim zdaniem, to w dużej mierze zależy od znajomych czy ogólnie osób, z którymi jeździmy, na czym oni potrafią jeździć. Niby można się mieszać i snowboardziści pojadą z narciarzami, ale jednak lepiej to gra, jak wszyscy jeżdżą na tym samym. Jeśli Ty jeździsz na nartach, a ona sama nie ma z kim jeździć, to może właśnie dlatego córa przesiadła się na narty,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jestemjakijestem1212: no to akuratnie, początkowy zalecany przez instruktorów wiek na deskę ;)
Nie łudź się jednak co do zniechęcenia, 2-3h dziennie dla takiego szkraba to max. Patrz względem jakiejś szkółki dla dzieciaków bo sama jazda góra-dół to żadna frajda dla bombli. Ty w tym czasie możesz pójść w godzinę -dwie z instruktorem.

Wybór dosc trudny dla początkującego. Parapet ma niższy próg wejścia umiejetnosciowego, natomiast na sztachetach start wymaga większego zaparcia, ale