Wpis z mikrobloga

Gazeta potwierdza także doniesienia Onetu, że polskie wojsko od razu, we wtorek wieczorem, wiedziało, że w Przewodowie spadła ukraińska rakieta przeciwlotnicza. Jak informowaliśmy, trajektoria lotu tej rakiety wyświetliła się na radarach rozmieszczonych wzdłuż wschodniej granicy Polski. Wojskowi są jednak pewni: nie było szans, by ją zneutralizować.

O tym, że rakieta, która spadła na Przewodów jest ukraińska, wiedzieli też uczestnicy Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, który pilnie zwołał premier Morawiecki.

"Zapanowała konsternacja, jak to komunikować. Nasze źródła twierdzą, że postanowiono czekać na informacje z Białego Domu"


kłamać kłamać kłamać towarzyszu
#ukraina
  • 4