Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, chyba się zakochałam, ale od początku...
Mam grupę znajomych z gier i kilka razy do roku się spotykamy, w mniejszym lub większym składzie. Do zeszłego roku byłam w toksycznym związku i jakieś 3 miesiące po rozstaniu wypadł taki wyjazd na którym między mną, a jednym z gości coś zaiskrzyło, wtedy skończyło się na pocałunkach. Miesiąc później spotkaliśmy się sami i wiadomo, jak się skończyło. Później przez perturbacje mojej i jego pracy - widzieliśmy się dopiero na grupowym wyjeździe, reszcie grupy nic nie mówiliśmy i ustaliliśmy, że na razie zostajemy przy relacji FWB, dzielą nas setki kilometrów, praca, jaką wykonujemy i fakt, że oboje po prostu boimy się relacji, bo ostatnie wymagały dużej korekty z strony terapeuty i psychiatry w moim przypadku. Gość z gatunku tych zamkniętych emocjonalnie, ale sam proponuje wyjazdy w różne miejsca w Polsce i tak sobie jeździmy, zwiedzamy, gadamy i wiadomo co jeszcze robimy. Problem polega na tym, że chyba się zakochałam i boję się mu powiedzieć, żeby nie stracić tej relacji, którą mam. Facet fajny, tylko poturbowany przez specyfikę swojej pracy, rodzinę i poprzedni związek. Nie chcę naciskać, popędzać, ale to co czuję gdzieś wewnętrznie mi przeszkadza. Ktoś się pozbył takiego uczucia? Nie bardzo chce wywracać moje spokojne życie dla relacji, która nie wiem czy wypali. Ktoś był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym radzić?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6379e074079dfc321f9792c7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 10