Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@justlogin: Przez vpn. Kup sobie kod, ściągnij apke VPN.lat, odpal odpowiedni kraj i wejdź na
redeem.microsoft.com normalnie w przeglądarce. Tam się zaloguj i potem możesz użyć kodu, który przypisze się do twojego konta. Wyłącz VPN i gotowe.
@GdzieJestBanan: to nie Ty wtedy miałeś taką gigantyczną nitkę podczas ogrywania Bloodborne'a? Mega mi tamta dyskusja pomogła w swoim pierwszym przejściu XD

Co do łowcy Shinobi, no to warto pamiętać, że to nie jest priorytet teraz by z nim walczyć, to wspomnienie możesz eksplorować w późniejszym czasie. Gamechangerem jest wykorzystywanie przeciwko niemu Mikiri Counter - podstawowe narzędzie do obrony przed pchnięciami i włóczniami.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@splndid: Tak, to ja xD Wtedy jeszcze na PS4, potem zmieniłem kolory na zielone ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ale porównując poziom trudności to Bloodborne - poza Sierotą w dodatku - to była gra dla dzieci XD No i uniki nie są takie skuteczne, trzeba się chyba bardziej nastawić na kontry i właśnie na Mikiri Counter. Problem jest taki, że jak nie wyczuję momentu, to ginę od razu.
@GdzieJestBanan: uniki przydadzą się realnie tylko z 1 opcjonalnym bossem w endgame, polecam Ci przyzwyczajać się do parowania. Jeżeli tego nie zrobisz, trafisz niebawem na bossa, który jest ścianą dla graczy, którzy nie dostosowali stylu.

Zachęcam do tego, nawet początkowo spamując za bardzo tymi parowaniami, bo finalny efekt jest zajebisty - można się poczuć jakbyś uprawiał taniec z przeciwnikami, naprzemian wymieniając się ciosami i blokami.
@GdzieJestBanan: zgadza się, trzeba to traktować jednak jak grę z zupełnie innego gatunku. Jeżeli nie dostosujesz się z parowaniem i wykorzystywaniem Mikiri, to po prostu skończysz grę najpóźniej na Genichiro.