Wpis z mikrobloga

Osób bardzo dużo, nawet w trakcie pierwszej połowy już nie wpuszczali ludzi i koczowali przed wejściem. Wpuścili ich dopiero po przerwie. Swojego piwka nie można wnieść, aczkolwiek byli śmiałkowie, którym udało się coś przemycić. Piwko do kupienia za 16 zł.
Byłem, drugi raz nie pójdę tam. Za mały ekran, mało miejsca, jeszcze filary które ograniczają widoczność. Spodziewałem się czegoś lepszego. Jedyny plus, że leżaków było sporo