Wpis z mikrobloga

Zaraz ponownie wjeżdżam do Tajlandii, mieszkanie już mam dawno zarezerwowane, ale mam jeszcze parę luźnych dni to z ciekawości sprawdziłem ceny w miejscach w których byłem we wrześniu/październiku. Tajowie widzę wzięli się za odrabianie strat na całego, największa przebitka na noclegu w khao sok x5, wyspy tak minimum x2, Bangkok względnie okej, ale i tak z 200bht więcej na nocce trzeba liczyć. Czytałem na Bangkok post wypowiedź ministra, który stwierdził, że tylko osoby z silną i stabilną pozycją finansową mogą sobie pozwolić na wakacje, więc miraski nie denerwujcie się jak Tajowie będą chcieli was naciągać. W ich oczach jesteście europejską elitą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#tajlandia #podroze #podrozujzwykopem
  • 7
@Kruszoe: Znajomy w Tajlandii mowil, ze zawaliscie podrozaly hotele, ale street food itp po starej cenie praktycznie (mieszka w BKK). Na Filipinach troszke podrozaly mieszkania/hotele, ale nie ma tragedii, szczegolnie jak na long term bierzesz.
@Kruszoe @Distri_guy : Na pewno nie będzie tak tanio jak w zeszłym roku. Ceny w Tajlandii nie zmieniły się tak bardzo jak kurs złotówki względem wobec dolara czy tajskiego bahta. A pamiętam jeszcze czasy kiedy za złotówkę płacili 13 bahtów.
@heniekzespychowa: niee, jak już pisałem główny lokal już mam wynajęty. Chciałem jeszcze coś po drodze może zahaczyć, ale że tak wystrzeliło to w Malezji po prostu dłużej posiedzę, ale dzięki za propozycję.

@pusiux: @roo-bin: w złotówkach akurat nie operuję, tylko w euro to różnicy za dużej nie odczuwam. Street food trzyma się bardzo dobrze, bo nie jest to tylko stricte pod turystów. Bardziej ceny różnych usług związanych z turystyką