Wpis z mikrobloga

  • 9
Serio? Związki zawodowe takie super nagle się zrobiły?
Ja sam nigdy nie pracowałem w firmie ze związkami zawodowymi. Sam chodziłem po podwyżkę i zazwyczaj negocjowalem kwotę która mi odpowiada, a jeżeli nie, to zmieniłem pracę. Nawet jednego pracodawce zglosilem do PIP i po problemie.

Natomiast znam wiele przypadków jak zwiazki #!$%@? pracowników gorzej niż pracodawcy. Mój ojciec na poczatku lat 90 stracił robote, mimo że płacił skladki na zwiazek. Zwolniono prawie 80% ludzi, a dzialacze nic nie zrobili z tym. Okazalo się, że byli dogadani z prezesem i wykupili firme od panstwa podczas prywatyzacji. Tak bardzo chronili "szeregowego pracownika".
Druga sytuacja. Znajomy mi opowiadal jak jego firma zatrudniala ludzi na czarno. Jeden z takich zatrudnionych poszedł do zwiazku i powiedzial, że juz pracuje tam rok i chcialby dostac umowe, to go zglosili do szefostwa i kazali mu już nie przychodzic.
Ten sam znajomy chciał podwyżkę, poszedlndo kierownika. Podwyzki nie dostal, bo związki dogadywaly takie rzeczy i oczywiście nie dostał jej.
Inny znajomy w innej firmie chciał iść na szkolenie z nowych maszyn na których chciał pracowac (tylko 2 osoby z firmy mialy uprawnienia). Wstepnie dostal pozwolenie, ale związki stwierdzily, że WSZYSCY muszą mieć to szkolenie. Przedsiebiorca powiedzial, że nie bedzie płacił za wszystkich, bo i tak prawie nikt nie będzie ich obsługiwał, więc nie zasponsorowal szkolebia mojemu kumplowi i w to miejsce zatrudnił inna osobę.
Mam jeszcze kilka podobnych historii bo pochodze z mniejszej miejscowosci, gdzie wlasnie większość pracuje w różnych fabrykach i chyba każdy #!$%@? na związki zawodowe.

A to co napisał tamten typ - nie powinno coś takiego miec miejsca i sam bym natychmiastowo odszedł z firmy z winy pracodawcy by musiał zapłacić mi odprawę. Tak, w naszym prawie są różne rozwiązania dla pracowników i nie są potrzebne do tego związki zawodowe.

Btw. Ma ktoś treść maila, który napisał niedoszły zwiazkowiec? Bo nigdzie nikt niepiblikowal tego.

#sii #pracbaza #korposwiat
  • 15
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@PunIntended Sedno afery jest treść maila napisanej przez prezesa. Widze natomist dużo wpisow piszących, że to zwiazki walcza o prawa pracownicze i że są takie super.
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@stilewski o kurde, co za strona xD " nasz lider" i podobne okreslenia xD

Poza tym, serio, ktos by zaufał typowi co pracuje dopiero 6 miesięcy jako liderowi związku? Przecież to śmierdzi chęcią "bycia kimś" i dostawania hajsu za nic nie robienie.
  • Odpowiedz
Serio? Związki zawodowe takie super nagle się zrobiły?


@Dariel: przecież nie tego dotyczy afera xD
Związki można lubić, lub nie. Chodzi o prawa pracownicze, a każdy pracownik ma prawo taki związek założyć / wstąpić. Ponadto komunikacja, bo jeżeli dla ciebie to co pan prezes napisał jest spoko, forma jakby to była jakaś afrykańska kolonia w XIX wieku, to nie mam pytań :)
  • Odpowiedz
Poza tym, serio, ktos by zaufał typowi co pracuje dopiero 6 miesięcy jako liderowi związku? Przecież to śmierdzi chęcią "bycia kimś" i dostawania hajsu za nic nie robienie.


@Dariel: no właśnie. #!$%@? aż na kilometr. A ten typ już w 2020 coś podobnego robił z Cisco (do znalezienia na za.org.pl). Kto go w ogóle zatrudnił?
  • Odpowiedz
Sedno afery jest treść maila napisanej przez prezesa


@Dariel: To też.
Ja tam wcale nie twierdze, że zz są niezbędne w tego typu korpo, tylko że oni sami wpisali takie pierdoły do swojego CoC, a jak ktoś powiedział 'sprawdzam' to widzisz co się stało :)
Gdyby byle januszex zwolnił niedoszłego związkowca - meh, sprawa jakich wiele w sądach. Ale jeśli duże korpo głosi jakieś wzniosłe slogany o swoich values, dbaniu o
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@FrasierCrane przecież się odnioslem co myślę o tym co pisał prezes.

@stilewski hr czasami bywa gorszy niż związek zawodowy xD

@PunIntended no to jest hipokryzja. Chociaż z drugiej strony, ciekawa jaka bylaby reakcja jakby taki związek zalozyla osoba, która już tam dłużej pracuje. A może nie było potrzeby, bo zawsze można się było dogadac?
  • Odpowiedz
@Dariel no ale nikt nie każe Ci wstępować do czyjegoś związku, możesz niezależnie założyć sobie swój, wystarcza 3 osoby bodajże

A afera nie jest o związki tylko o CEO-buraka i łamanie prawa oraz wartości firmy przedstawianych w oficjalnych dokumentach
  • Odpowiedz
Druga sytuacja. Znajomy mi opowiadal jak jego firma zatrudniala ludzi na czarno. Jeden z takich zatrudnionych poszedł do zwiazku i powiedzial, że juz pracuje tam rok i chcialby dostac umowe, to go zglosili do szefostwa i kazali mu już nie przychodzic.


@Dariel: przecież do związku nie mogą należeć osoby niezatrudnione (a pracujący 'na czarno' są przecież niezatrudnieni). w ogóle, żeby założyć związek, potrzebne jest 10 osób mających jakąkolwiek umowę. to się
  • Odpowiedz
Ma ktoś treść maila, który napisał niedoszły zwiazkowiec? Bo nigdzie nikt niepiblikowal tego.


@Dariel: Nie pisał e-maila. Napisał na Teams tylko tyle, że powstały związki, nic zdrożnego.
  • Odpowiedz
@Dariel: Sedno afery jest takie, że ze legalne czynności (założenie związku) typ najpierw zostanie obsmarowany przez CEO, a później zwolniony dyscyplinarnie. To jest kuriozum tej sytuacji.
  • Odpowiedz