Wpis z mikrobloga

@Evzen_Huml: Ocet to kwas, soda to zasada. Osobno świetnie sobie poradzą z brudem - ocet z osadem z kamienia, soda z tłuszczem np. Po zmieszaniu dochodzi do gwałtownej reakcji, w wyniku której otrzymujemy octan sodu, dwutlenek węgla i wodę. Czyli... totalnie nieprzydatną mieszankę.

Z chemii co prawda pamiętam niewiele, ale pamiętam, że mieszanie kwasu i zasady prowadzi do reakcji zobojętnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@amoksycylina: Sama prawda, chociaż ma to sens w przypadku gdy brud ma charakter np. Przypalenia (węgiel). Idea jest wtedy taka, ze w wyniki reakcji kwasu octowego i sody uwalniany jest gazy - h2o i co2 - powodujacy mechaniczne „odrywanie” pojedynczy, mniejszych kawałków z wyschnięty płatów brudu na skutek podniesionego ciśnienia pod powłoka (np. W szczelinie gdzie dostał się zarówno kwas jak i soda). Coś jak mikroskopijna bomba
@ciasteczkowy_otwur: Ja to niestety widzę za każdym razem, kiedy chcę się dowiedzieć, jak coś wyczyścić (tak, jestem po#ebana, szukam takich rzeczy w Google). Ostatnio przy okazji czyszczenia pralki. Nie wiem, czy odważyłabym się władować do niej sodę z octem. xD