Wpis z mikrobloga

Najlepszy selekcjoner kadry i nawet nie ma o czym dyskutować.

1. Nie miał do dyspozycji piłkarzy Barcelony, Juventusu czy Napoli tylko piłkarzy z drugorzędnych klubów europejskich i ekstraklasy a zrobił z nich prawdziwą drużynę. Największymi gwiazdami kadry byli wtedy piłkarze Wisły Kraków i Celticu.
2. Wywalczył bezpośredni awans w eliminacjach wygrywając wszystkie mecze oprócz meczów z Anglią, które były nieznacznie przegrane po ciężkiej walce w stosunku 1:2.
3. Kadra grała ofensywną piłkę, w meczach nie było murowania i padało dużo goli.
4. Nie bratał się z żadnymi mejwenami i dziennikarzami, podejmował decyzje samodzielnie.
5. Nie było miejsca dla atmesferoviców i grania za zasługi, kto nie grał w klubie lub był bez formy był odstrzelony a zamiast niego przyjeżdżali młodsi zawodnicy.
6. Awansował z Legią do ćwierćfinału Ligi Mistrzów co potwierdza wysokie kwalifikacje.

Mowa oczywiście o Pawle Janasie, a na zdjęciu jego następca który z kadry top16 w Europie (a nawet top14 bo tyle było europejskich reprezentacji na mundialu 2006) zrobił pośmiewisko wygrywające jedynie z San Marino. W tym czasie sam siedział w wygodnym gabinecie w Rotterdamie paląc cygaro i śmiejąc się z Polaków na których pluł a oni i tak go całowali po nogach bo podczas 3 letniej kadencji wygrał jeden mecz z wyżej notowanym przeciwnikiem.

#mecz #pilkanozna #mundial #reprezentacja
crespo - Najlepszy selekcjoner kadry i nawet nie ma o czym dyskutować.

1. Nie miał...

źródło: comment_1669986221qYoYRFvZRHN0qKrsjxrQTS.jpg

Pobierz
  • 9
@crespo: @jestutaj: Leo miał jeden plus, potrafił wmówić piłkarzom, że są lepsi niż realnie i zaszczepiać "marzenia", że każdy z nich może być TOP. Ściągał do kadry jakiegoś np. Zahorskiego i pokazywał, patrzcie taki średni chłopak i ciężką pracą doszedł do kadry.
IMO tego nasza kadra potrzebuje, wiary w siebie i swoje umiejętności.
@haosek: Ale ten Trynidad i Tobago to miał w swoim składzie paru niezłych graczy, którzy sporo pograli na poziomie Premier League i Championship.

A ta krytyka to spadła na niego dopiero wówczas, kiedy wyniki w eliminacjach stały się delikatnie mówiąc słabe. Po Euro panowała powszechna opinia, że pomimo odpadnięcia współpracę musimy kontynuować.
@rooger: Zarówno Engel jak i Janas ze sportowego punktu widzenia mogliby kontynuować pracę po MŚ, w końcu wynik osiągnęli porównywalny do holendra (a może nawet lepszy biorąc pod uwagę że na MŚ trudniej awansować). Ale zagrali va bank z pominięciem ważnych dla grupy osób przy powołaniach co w połączeniu z brakiem wyniku spowodowało utratę zaufania u piłkarzy, tutaj moim zdaniem drzwi do dalszej pracy się zamknęły.