Wpis z mikrobloga

Zamieszanie spowodowane niusami z Sieradza, czy sugestie B. Sienkiewicza (z początku tego roku) są na poziomie wyczucia społeczeństwa jakie cechowało PO przy wprowadzaniu stopniowej zmiany wieku emerytalnego. Stare baby były wściekłe, że nagle państwo zmusza je do pracy o 1/2/3 miesiące dłużej po 60, co było w sumie małą upierdliwością w stosunku do osób mających pracować 7 lat dłużej.

Podejrzewam, że jakby to ogarnęli bardziej sensownie, czyli np. od 2025 roku każdy rocznik, który kończy szkołę średnią idzie w okresie wakacyjnym na miesięczne szkolenie to nie dość, że wszyscy mieliby ich w dupie to jeszcze większość byłaby zadowolona, że "dzieciarnia" zamiast mieć najdłuższe wakacje w życiu to pobiega trochę po lesie.

Wojsko dostałoby nieprzeterminowany narybek, sprawdzony rok wcześniej przez komisje, "nauczony" dyscypliny i obowiązków w szkole (na podoficerów spadłoby wytłumaczenie, że dorosła osoba nie musi pytać o wyjście do toalety), a nie losową bandę trzydziestolatków, co sprint znają tylko jako system pracy.

#obowiazkowecwiczeniawojskowe #polityka #przemysleniazdupy
  • 4
@apaczessi: Szczerze powiedziawszy, to nie wiem jak oni sobie wyobrażają wymodelowanie żołnierza z człowieka po 30, który ma już wykształcony system wartości, poglądy i nawyki, często ułożone życie.

Jak mawia powiedzenie "starego psa nowych sztuczek nie nauczysz". To będzie utrapienie zarówno dla kadry szkoleniowej, jak i samych powołanych.
@Mtsen: Dlatego dziwi mnie obecne zamieszanie, oraz pomysły jakie pojawiają się (niestety) u wszystkich partii politycznych. Obowiązkowa służba wojskowa nie jest odrzucana zdecydowanie przez społeczeństwo, a takimi wrzutkami łatwo pokazać się jako ktoś dbający o obronność Polski, nawet jeśli one nie mają sensu

@dziadeq: Oczywiście, że powinno być to dla chętnych, natomiast zwracam uwagę na fakt jak bardzo odrealnione i bez wyczucia są propozycje o obowiązkowym szkoleniu. Podejście takie jak