Wpis z mikrobloga

Od kilku dni śledzę temat i zastanawiam się co jest prawdziwym celem wezwań. Czego nas nauczą za miesiąc? Maszerować? Odróżniać kolbę od lufy? Jedyne logiczne uzasadnienie jakie mi się nasunęło, to sprawdzenie przepustowości systemu poboru i mobilizacji oraz określenie ilości i wymiarów szpeju jaki będzie im potrzebny na wypadek prawdziwej wojny. Jasne, że na pewno trafią się idioci, którzy będą chcieli z nas zrobić komandosów w miesiąc, ale idiotów na świecie nie brakuje i będą zawsze. #obowiazkowecwiczeniawojskowe
  • 3