Wpis z mikrobloga

@spajdermen: no to dobrze słyszałeś. Korekta byłaby już wtedy, a głównym powodem do tego, że jej nie było był fakt obniżenia stóp do zera, dzięki czemu każdy kto miał odbicie w lustrze dostawał co najmniej 200-300k kredytu. A nie muszę tłumaczyć jak to zadzialalo na rynek.

Teraz taka zdolność ma para z dwójką dzieci przy zarobkach 10k, więc wróciliśmy do rzeczywistości i albo się ceny dostosują do zdolności albo zdolność do
@spajdermen: nic się nie musi znajdować, bo spadki już są. Wystarczy pochodzić i negocjować (co wcześniej nie było możliwe, bo na mieszkaniu było 10 innych osób) albo patrzeć jak sobie ogłoszenie wisi przez kilka miesięcy (za taką cenę jak roku temu schodziło od ręki).

No i nie wspomnę, że w raportach różnych firm są spadki miesiąc/miesiąc, drobne, bo drobne i tak działa rynek nieruchomości, że tu spadków z dnia na dzień
@Mbw3: Jestem w tej samej sytuacji obecnie i ja już nie czekam, ciagle mowa o spadkach ale realnie od jakiegoś czasu zmian na sensownych układach/metrażach nie ma albo są na tyle małe, ze lepiej już kupić i szybciej się wprowadzić, niż oszczędzić kilka tysięcy które można stracić na rosnących cenach płytek czy dobrego fachowca