Wpis z mikrobloga

#bolt #uber #taxi #freenow #glovo #gdansk #trojmiasto

Mam sporo pytań i szukam kogoś chcącego podzielić się swoimi doświadczeniami z Boltem, Uberem i innymi podobnymi aplikacjami przewozowymi - przede wszystkim od strony floty/partnera, choć wrażenia od strony kierowców też byłyby dla mnie cenne.

Zastanawiam się nad wejściem w ten grząski biznes, ale nie jako kierowca, tylko partner flotowy. Zacząłbym od kilku pojazdów (5-10) i w razie powodzenia chciałbym to powoli skalować w górę. Kwestie formalne/księgowe/prawne nie są dla mnie takim problemem, bo zajmuję się tym zawodowo.

Przede wszystkim - jaki system rozliczeń jest najkorzystniejszy dla partnera flotowego, a jaki dla kierowcy? Wydaje mi się, że dla mnie najbardziej opłacałby się system podziału zysku (tylko w jakiej proporcji? 50-50? 40-60?), choć inne opcje jak np. wynajmy floty za jakąś kwotę tygodniowo też biorę pod uwagę.

Czy opłaca się brać kierowców z własnymi samochodami, biorąc tylko jakąś kwotę za ich pełną obsługę prawno-księgową i wypłacanie wynagrodzenia? Od ilu kierowców zaczyna mi się to opłacać?

Akurat na to czym jeździć pomysł mam i nie uważam, że na tym etapie opłaca mi się wchodzić w leasingi. Czy przy 20 samochodach we flocie interes ma już prawo jakoś sensownie się spinać?

Z góry dzięki za wszelką pomoc :)
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@imnida: Za darmo nikt Ci tutaj pewnie nie napisze na czym zarabia partner. Właśnie na kwestiach podatkowych i czasami robienie kosztów z kierowców. Do tego abstrakcyjne kwoty za wynajem aut i pobieranie za każdą małą rzecz kar pieniężnych. Wygląda to super i od dłuższego czasu myślę z znajomym o tym. Jednak jest sporo problemów na około.
@LIBED: Kto mówi, że za darmo? Każda wiedza - a szczególnie taka - ma wartość i nie ma w tym nic zdrożnego. Wiadomości prywatne mam odblokowane, zatem zapraszam wszystkich zainteresowanych :)

Obserwując ten rynek i innych partnerów widzę jeszcze sporo niezagospodarowanych obszarów, w których można ciąć koszty i poprawiać sprawność działania. Model dla siebie widzę właśnie w zjechaniu z kosztami niżej niż reszta i jednocześnie operować na niewielkich marżach, przejmując stopniowo