Wpis z mikrobloga

Ciężko pogodzić się z faktem, że nawet jakbym wygarnął rodzicom rzeczy, za które mam do nich żal, to i tak by to do nich nie dotarło. Od razu uruchomiłbym u nich mechanizm wyparcia, który zablokowałby w ich głowach jakąkolwiek drogę ku refleksji i pobudzenia sumienia. Ważne, że miałem co jeść i gdzie spać. Koniec tematu.
Z drugiej strony, nawet jakby się udało, to co z tego? To nie jest przecież gra, w której się wygrywa czy przegrywa. Przeszłości to przecież nie zmieni.

Udało wam się z tym jakoś pogodzić i zrzucić ten ciężar z barków? Jak?

#depresja #nerwica #zycie #rodzina
  • 22
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@telegazeciarz: rodziców się nie wybiera, to oni dają ci okazje do stworzenia swojego światopoglądu. Zazwyczaj jest tak że różnisz się charakterem, a swoje dzieci wychowujesz w całkowicie inny sposób. Inne pokolenie, nie przemówisz do rozsądku, lepiej niech już żyją w swojej bańce a ty im w miarę możliwości pomagaj. To już oznacza dorosłość.
  • Odpowiedz
@telegazeciarz

Ciężko pogodzić się z faktem, że nawet jakbym wygarnął rodzicom rzeczy, za które mam do nich żal, to i tak by to do nich nie dotarło. Od razu uruchomiłbym u nich mechanizm wyparcia, który zablokowałby w ich głowach jakąkolwiek drogę ku refleksji i pobudzenia sumienia. Ważne, że miałem co jeść i gdzie spać


#bylo milion razy
  • Odpowiedz
Ludzie nie są idealni, może starali się najlepiej jak potrafili, a może sami byli nie do końca poprawnie ukształtowani przez swoich rodziców. To po pierwsze.

A po drugie, przestań z siebie #!$%@? robić ofiarę.

Wesolych świąt :)
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: Mi się prawie udało. Jak? Trzeba wiedzieć parę rzeczy. Trochę ich wiedziałem sam, dużo dowiedziałem się podczas szczerej rozmowy z matką o przeszłości, ona też długo odpychała od siebie zarzuty ale gnębiło ja to, skąd się wzięły.

Po pierwsze, nie możesz porównywać świadomości wychowania dzieci ówczesnych do obecnych. Przykład: dziadek był surowy jak cholera, #!$%@? i ustawiał ojca jak się dało i jak tylko cokolwiek zawinił. Ojciec znał tylko taki
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: dobrze zadane pytanie - jak sobie z tym poradzić? Otóż rodzice się nie zmienią, ale ty możesz się zmienić. Nie ma rozwiązań z dnia na dzien, jest praca nad sobą. Na początek polecam Ci dwie książki - toksyczni rodzice i samopomocownik. Warto posłuchać podcastów np. Swps ma serię, tym o terapii schematów.
Nie słuchaj ludzi wokół, że coś trzeba. Zdefiniuj swoje emocje i zdecyduj, czy umiesz odnaleźć się w relacji,
  • Odpowiedz
Udało wam się z tym jakoś pogodzić i zrzucić ten ciężar z barków? Jak?


@telegazeciarz: chodziłem 3 lata na wyśmiewana tutaj terapię(od razu mówię do wszystkich oszołomów że piszę tylko że MI pomogło, nie zachęcam kogoś kto ma fanatyczny wykopowy pogląd), i przeczytałem wiele książek. Jeśli chodzi o rodziców to polecam "Toksyczni rodzice" Susan Forward.
Całe moje prywatne doświadczenie w tym mi mówi że moi rodzice już teraz - w wieku
  • Odpowiedz
@telegazeciarz:
Weź kartkę i długopis i wypisz w punktach możliwe odpowiedzi na pytanie: Dlaczego ludzie w dorosłym życiu wybierają postawę bycia ofiarą? Dlaczego ludzie nie potrafią podejść empatycznie do własnej przeszłości? Dlaczego człowiek ma trudności do okazywania empatii wobec siebie? Czym jest empatia?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@telegazeciarz: mój ojciec np nie zmienił swojego podejścia do mnie po tym, jak wygarnąłem mu, że przez lata czułem, jakby miał mnie w dupie. Mam młodszego brata przyrodniego i on (syn ojca, żeby była jasność) wychowywany jest przez niego kompletnie inaczej. Ojciec ma czas zagrać z młodym, poczytać mu książkę, iść na jego wywiadówkę w szkole - mimo tego, że mieszkają w Norwegii od kilku lat. U mnie, mimo że dzieliło
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: Próbowałem ale poległem. Stwierdziłem że #!$%@? to i nie odzywam się do matki (ojciec na szczęście nie żyje). Jeszcze szmata rozpowiada u innych że odsuwam je od wnuczek i teściowa już ma do nas wąty xD Nagle się zrobiła super babcia mimo że ma nas w dupie i widziała dzieci pół roku temu i to tylko dlatego że wygarnalem jej że nawet na urodziny nie chce się pojawić.
  • Odpowiedz
@telegazeciarz: Dotarło nie dotarło ale WARTO WYGARNĄĆ RODZICOM, niech też poczuja dyskomfort. A jeszcze warto całej rodzinie, znajomym i sąsiadom powiedzieć. Niech nie mają dobrej opinii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz