W rozmowie, którą przeprowadziliśmy parę tygodni temu, Kalski wyznał, że nie chciał być dłużej związany z Zatoką Sztuki, aferą pedofilską i postacią współwłaściciela sopockiego klubu. Mówił nam, że cała sprawa bardzo mu w życiu zaszkodziła, a obecnie skupia się na rodzinie, żonie, to są jego priorytety.
Mnie zależało na tej firmie, na Zatoce. I mówiliśmy Marcinowi T., żeby skończył z tą swoją „działalnością”. Odszedłem z Zatoki w 2018 roku. Wiedziałem już, że Marcin T. jest patologicznym kłamcą. Uważam, że jest on moralnie odpowiedzialny za przestępstwa dokonywane przez Krystiana W. ps. Krystek, zwanego „łowcą nastolatek”.
@czemu______: slowa "Zawsze byl szczery i widzial prawde...czy musial za to zaplacic najwyzsza cene" Slowa matki napisane na goraco w emocjach...potem tego komentarza juz nie ma. Wiadomo ze nie wskazuje nic jezdnoznacznie, ale daje do zrozumienia ze cos moze byc na rzeczy.
@czemu______: z artykułu wynika że był świadkiem w sprawie Krystka i Turka,więc zrzucił z siebie część ciężaru,może dręczyło go to że wiedział i widział i nic wcześniej z tym nie zrobił
@czemu______: Dodam tylko, ze jak wybuchla afera z Zatoka i Krystkiem, to zaciekle bronil klubu i ludzi z nim zwiazanych. Potrafil publicznie obrazac autorow artykulow na ten temat, Michnika( jako redaktora Gazety, ktora na ten temat pisala) zwyzywal na necie od zydowskich parchow itp... Latkowskiego, jako tworce dokumentu w tv i innych, ktorzy na ten temat publikowali. Akurat dostal wtenczas nominacje na jakas publiczna fuche w Gdyni i po tym jak
https://i.pl/nie-zyje-patryk-kalski-byl-zwiazany-z-zatoka-sztuki-w-sopocie/ar/c1-17170831
#iwonawieczorek
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora