[fi9o]

Hej, śmigam moim MTB i jest spoko z jednym ale, ale ostatnio zdarzało mi się jeździć 80-100km, głównie ścieżkami, czy innymi drogami utwardzonymi. Ale na takich dystansach czuję największe zmęczenie w rękach. Z racji na tę samą pozycję. Pomyślałem by spróbować się z gravelem. Jestem skłonny przeznaczyć do 5k ponieważ to pierwsze podejście.

Myślałem o Marin four corners ale trochę ciężkawy jest , czy coś możecie pomóc i zaproponować od siebie? Będę wdzięczny za wszystkie propozycje.

#gravel #rower

[Farmer_Joe]

@fi9o: a ja wyskoczę z inną propozycją :D można hejtować.
Wsadzić węższą kierownicę, małe rogi, może nawet lemondkę? do tego wymienić amortyzator na lżejszy z mniejszym skokiem i masz fajnego przecinaka nawet pod 200 km. Proponuję ponieważ tak zrobiłem ze swoim. :]

[lktr1]

@Farmer_Joe: to jest taka świnka morska, ani świnka, ani morska

niestety ale tutaj gravel (a właściwie szosa na słaby asfalt) będzie znacznie lepsza bo sama pozycja nie będzie męcząca

[fi9o]

@Farmer_Joe: rozważałem coś takiego i nieco bardziej dobitnych słowach niż kolegą @lktr1 znajomy z pracy wybił mi to z głowy. Tym bardziej, że obecny Kross by poszedł w hanadelek z czasem, więc wolałbym by pozostało jak jest.

[ujdzie]

@fi9o: idź w aero

[fi9o]

@ujdzie: coz to za abominacja?
@Farmer_Joe: jeszcze co do amora, to mam powietrzny.

[lktr1]

@ujdzie: do tzipy taki pomysł, ja mam mostek ustawiony na negatyw i przy oponach 700x45c nie mogę nabijać więcej niż 55psi z przodu / 60psi z tyłu bo nawet po jeździe po asfaltach gładkich, ręce mam wytelepane masakrycznie, a z kolei niższe ciśnienie to wyższe opory toczenia

[Pan_latarka]

@fi9o: zrobiłem taka sama przesiadkę, z tego samego powodu i polecam.

[Farmer_Joe]

@lktr1: hmm, niby tak ale nie do końca. W mojej meridzie zmieniłem amor na rockshoka, support z korbą na hollowtech II, koła dt swiss z ratchet, karbonowa sztyca, węższa kiera żeby nie mieć bardzo szerokiego chwytu. Rower pod ultramaratony przygotowałem i trasy jak tutaj Mireczek pisze to pochłania się z lekkością gracją i wygodą. 150-200 km, ale to z lemondkami założonymi, ponieważ przy mojej wadze 90+ też czuję ręce i barki

[jagodowy_krol]

Ale na takich dystansach czuję największe zmęczenie w rękach. Z racji na tę samą pozycję.

@fi9o: raczej masz coś nie tak z ustawieniem roweru.

[t.....s]

@fi9o pod kątem geometrii 4C jest bardzo spoko - w tym roku zrobiłem nim wyprawę ~20dni codziennie nie mniej niż 8h w siodle. Ofc po takim czasie wjeżdża trochę dyskomfortu, ale jest całkiem znośnie, tak że po dniu restu można by jechać drugie tyle :) Pod kątem jakości oryginalnego osprzętu to już ciężko mi powiedzieć - kupowałem frameset i zbudowałem na innych częściach niż oryginalne

[fi9o]

@trzyes: hej, dzięki za opinie. Patrzę też na lombard 1. Co sądzisz?

[t.....s]

@fi9o nie dotykałem go nigdy.
Z bikeinsights widzę że jest krótszy, więc pewnie będzie trochę mniej stabilny (lub jak kto woli - mułowaty), a poza tym ma znacznie wyżej górną rurę, więc nie będzie tak wygodny do stania w ramie. Z 4C mogę bez problemu lać stojąc w rowerze na poboczu. Ale ja #nieznamsie więc lepiej jakby się wypowiedział ktoś, kto faktycznie ma porównanie :P

https://bikeinsights.com/compare?geometries=61bbf394c89baf001c8cf51b,5ebea998d8be5700170875f9,