Wpis z mikrobloga

Siema, taka refleksja mnie naszła po ćmoku. Nadziałem się dziś na najnowszy/jeden z najnowszych filmików Petrolhead'a o Audi S5 4.2l. Tak myślę, jeśli rzeczywiście ten egzemplarz to taka igła była, to czy te silniki TFSI o wyższych pojemnościach, tak jak tutaj 4.2 albo 3.0 od naszego zachodniego sąsiada mają jakieś typowe wady/czułe punkty? Nie ma co mówić o normalnej eksploatacji, wiadomo że i na oliwkę co 8k kilometrów i na wachę trzeba będzie wydać odpowiednio więcej, ale oprócz tego? Raczej omijać takie wynalazki czy brać i cieszyć japę?
#pytaniedoeksperta #motoryzacjaboners #audi
  • 1
  • Odpowiedz