Wpis z mikrobloga

W januszeksach coraz to fajniejsze pomysły.
Premia frekwencyjna w wielu firmach to pewnie standard aczkolwiek u mnie Janusz wszedł na wyższy poziom.
Podwyższył premie o 100zł ale za nieobecność w jednym miesiącu tracisz premie w trzech miesiącach XD
Takim oto sposobem jeden dzień l4 pozbawia Cię ponad 1200zł.

#pracbaza #januszebiznesu
  • 70
  • Odpowiedz
@feber: pewnie macie okres rozliczeniowy co 3 miesiące.
Troche to bez sensu bo jak np w pierwszym miesiacu wezmies l4 to do konca okresu rozliczeniowego masz #!$%@? w obecnosci bo premi i tak nie dostaniesz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@feber: mozesz mi wyjasnic dlaczego takie rzeczy sobie janusz sam wymysla? Wydawac by sie moglo ze masz umowe i w niej premie zapisane, jak janusz chce cos zmieniac to daje aneks na ktory zgodzic sie musza obie strony - a to tylko aneks i stara umowa obowiazuje dalej. Co pochrzanilem?
  • Odpowiedz
@peszmerd: w zasadzie premie MOŻE Ci dać ale nie musi więc wydaje mi się, że żaden aneks nie jest potrzebny. Możliwe, że na umowie o prace jest to zapisane po prostu jako premia uznaniowa.
  • Odpowiedz
@feber: to jeszcze nic, pracowałem kiedyś w spółce miejskiej i tam była premia roczna. Za 3 dni L4, obniżali ją o 50%, za 5 i więcej traciłeś w całości. Mówię oczywiście o 3 albo 5 dniach nieobecność w roku…
  • Odpowiedz
@feber: jakby ludzie byli poważni i chodzili na L4 jak są chorzy a nie jak im się nie chce to i janusze by nie stosowali takich technik. potem ktoś zakatarzony i kaszle, ale przychodzi do pracy bo janusz urywa 1200zł za chorobę. problem leży po oby stronach niestety.
  • Odpowiedz
@viollu: pracuje tu niedługo więc ciężko mi powiedzieć czy ludzie często chodzili na L4 ale właściciel jest jeszcze z tych pracodawców którzy mają pracowników za niewolników bez żadnych praw w zasadzie. Tak samo jak nie uznaje urlopu na żądanie XD

@piteross to poniekąd tak nie działa. W sensie, że jak w następnym miesiącu znowu pójdziesz na l4 to jeszcze jeden miesiąc nie dostaniesz premii.
  • Odpowiedz
@viollu: no niestety właśnie tak jest, że przychodząc chorzy ludzie i po tygodniu 3/4 firmy ma kaszel i gorączke.
Z l4 mam wrażenie, że już malo kto kombinuje przynajmniej u mnie. Ludzie chcą pracować i nie wymyślają. Nie mowie, ze 100% ludzi takich jest, ale zdecydowana większość.
  • Odpowiedz
@feber: w poprzednim januszexie z tego powodu prawie wszyscy przychodzili do pracy z lekkim przeziębieniem. Jedynie mocna choroba nie pozwalała im przychodzić do biura (open space). I zgadnijcie co robili? L4? Nie! Laptop i home office z gorączką. Byle nie stracić tej śmiesznej premii.

Ja regularnie brałem L4 jak trzeba, Nż i urlopy z dupy. Czemu? Bo tak mnie janusz #!$%@?ł, że nawet tej premii mi nie dawał. O jej istnieniu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@feber: znam firmę, w której zliczają okres z całego roku. Więc raz w roku masz chorobowe i nie dostaniesz nic. Ale tam to jest i tak pare stówek za cały rok, a nie 1200 na kwartał.
  • Odpowiedz