Wpis z mikrobloga

  • 0
@danielemilka: @ainam102: tak właśnie myślałem, żeby rzucić 20% tym bardziej że działam tu od początku utworzenia tego zespołu, przejmując kilka procesów, jakieś śmieci z HQ i no nieskromnie mówiąc idzie nam to dobrze
  • 4
@coffee_addict_frv: Biorę taką opcje pod uwagę jak tu się nie postarają, ale też nie narzekam, bo praca zdalna, wygodnie i luźno, nie wysilam się zbytnio, robię co swoje nawet w zamknięcie i po 8h kończę, a pójdę do innej i jednak mogę trafić gorzej mając te 20/25% więcej
Sami inicjowaliście czy były odgórnie ustalone?


@sked: 5 rok leci. 4 podwyzki w tym czasie (znaczy sie czwarta od lutego)
3 pierwsze byly "ot tak". Luzna gadka z przelozonym i 2 miesiace pozniej podwyzka.

Teraz troche inaczej bo obecny przelozony jest dosc malo ogarniety. Temat zaczety w pazdzierniku i dopiero teraz sie obudzil. Ale zawsze inicjatywa (mniej lub bardziej agresywna) wychodzila odemnie.

Jesli chodzi o kwote to jest to zazwyczaj w
@sked: Oj to prawda, możesz trafić gorzej. Mi się tak zdarzyło i ostatni rok był dla mnie skakaniem z firmy do firmy. Teraz wydaje mi się, że trafiłem w super miejsce, całkowicie zdalnie, bo nawet biur nie mamy, a pieniądz świetny.
  • 0
@gorzki99: Właśnie drugi gość z zespołu rozmawiał to ponoć nie mają ustalonego % współczynnika podwyżek, więc mimo wszystko liczę, że dadzą tyle ile chcemy
@coffee_addict_frv: W zeszłym roku tak miałem, dopiero za 3 razem (obecna) jest na tyle dobrze finansowo i rozwojowo, że czuję, że jest ok i fajnie @Skowyrny_Johnny: niby dalej lepiej jak nic, ale obecnie to i tak się tego nawet nie poczuje ( ͡° ʖ
Właśnie drugi gość z zespołu rozmawiał to ponoć nie mają ustalonego % współczynnika podwyżek, więc mimo wszystko liczę, że dadzą tyle ile chcemy


@sked: Dadza tyle na ile was wyceniaja. Jak stwierdza ze chcecie za duzo to nie dadza. Na tym cala zabawa polega. Pracownik chce jaknajwicej (co jest calkiem logiczne) a pracodawca kalkuluje czy ten pracownik jest tyle wart ile chce (co tez jest calkiem logiczne).
  • 1
@gorzki99: Pewnie, zgadzam się, jedna i druga strona chce swoje ugrać i to jest normalne, ale nie można oczekiwać podwyżki rzędu 5% i takiej efektywności czy jak za dwóch jak to mają niektórzy w zwyczaju

Osobiście nie mam sentymentów, pracę mam dla kasy, nie przyjemności. Najwyżej nowego pracownika będą wdrażać, ale to już ich problem będzie w sumie
ale nie można oczekiwać podwyżki rzędu 5% i takiej efektywności czy jak za dwóch jak to mają niektórzy w zwyczaju


@sked: I mnie to mowisz? :D

Zmienialem prace. Wchodzilem na nieznany mi rynek. Zaspiewalem X. (mniej niz dotychczas bo wiedzialem ze nie mam karty przetargowej, nie wiedzialem czym sie to je) Po 2 latach juz ogarnalem temat i wiedzialem ze pracuje za grosze w porownaniu ze stawkami rynkowymi. I jak sie