Wpis z mikrobloga

@rafal-roszkowski:
A można by zapytać o te objawy psychotyczne? bo trochę ich jest i w sumie jestem ciekaw na jakiej podstawie psychiatra wystawił taką diagnozę? Mnie, po próbie s jeden psychiatra nie przyjął do szpitala, a drugi zwiększył dawkę leku i elo idź w świat.

@elukubracja_depresji Mirku, pewnie też będzie cię ciekawić, chociaż niefortunnie zadałeś wcześniejsze pytanie.
  • Odpowiedz
@Lecerdian: Objawy dzielą się na zgodne i nie zgodne z nastrojem. Niestety miałem te drugie czyli urojenia prześladowcze i ksnobne. Te pierwsze czyli urojenia o charakterze depresyjnym też chyba miałem ale nie uważałem je za uciążliwe i nie mówiłem o nich. Do szpitala trafiłem po próbie "s" po akcji policji i straży pożarnej. Przez prawie tydzień leżałem w łóżku szpitalnym bez kontaktu z otoczeniem i praktycznie bez jedzenia. Potem dopiero jak
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Kamilo67: Myślę, że pobyt w szpitalu psychiatrycznym jest kluczowy w staraniu się o rentę. Tam cię obserwują, konsultują i sprawdzają skuteczność leków, czego nie zapewnia leczenie ambulatoryjne. Dla lekarza orzecznika z ZUS to duży argument. Miałem też robione testy w szpitalu i wyszły dodatkowo zaburzenia osobowości. Po złożeniu papierów masz i tak konsultację u psychiatry z ZUSu w którym bada cię czy jesteś zdolny do pracy.
  • Odpowiedz
@rafal-roszkowski:
Przykro mi MIrku, tak ogólnie, życzę powodzenia z tym wszystkim.

Sam jestem ze Suicide Squad, szpital psychiatryczny również zaliczony, zaburzenia osobowośći, depresja leczona alkoholem...

ale nie uważałem je za uciążliwe i nie mówiłem o nich


To jest właśnie straszne. Ja z kolei twierdziłem, że myśli s to kawałek mojej "mrocznej" osobowości, a za objawy depresji się obwiniałem, że to całkiem moja wina, że lenistwo i wygodnictwo. Gdybym nie miał zaliczonej
  • Odpowiedz
@rafal-roszkowski: Ok, rozumiem. Pytam, bo sam mam swoje problemy, ale z dziwnych powodów nie są uznawane za choroby/zaburzenia, a na pewno nie jako coś na rentę. Mimo że z ich powodów też nie jestem w stanie w ogóle funkcjonować ani pracować. Dlatego przynajmniej byłem ciekaw czy tutaj wystarczą same testy, coś na nich pościemniać, a potem iść z tym i najwyżej ciągnąć kasę za co innego, skoro normalnie się nie da
  • Odpowiedz