Wpis z mikrobloga

Dla wszystkich co mają normalne życie i nie mogli doświadczyć wydarzeń stlimelskich z nocy:

~4:20 - Kudłaty od jakiegoś czasu z leżenia na boku, leży na plecach i zaczyna coś ciamkać, gulgotać i przełykać
4:21 - W pozycji leżącej robi rzyga tak mocnego że wybija na 2-3 centymetry do góry jakby to był kibel, z resztą wydzielina ma tę samą barwę co szambo. Rzygi lecą mu po szyi i na bluze, a potem spływają na folie na materac. 1-3 beknięcie słyszy Daniel i szybko bierze reklamówke z auchan i podaje ją Kudłatemu. Ten mimo że już sie podniósł na dupe, to jeszcze do niego nie dochodzi i Daniel musi mu trzymać torbe, co go brzydzi. Woła Goche, ale ta nic.
Potem przez jakiś czas K siedział oparty plecami o łóżko, a Daniel czytał czat. Mówił, że miał sen żeby się przebudzić i coś go obudziło ale nie potrafi nazwać, ale potem rzeczywiście użył słowa duchy.
Pare minut nie minęło, poszedł drugi bełt. Daniel tym razem już każe samemu sobie trzymać worek i głowe tam wsadzić. Woła Mariusza, ale on tylko pod nosem coś tam sobie gada. Zaraz Daniel pierwszy raz chyba przyznaje, że Wojtek nie nadaje sie na streamy, a z pokoiku słychać deklaracje Gochy że ona wypierze te bluze, która jak podkreślał D jest nowa.
Daniel czeka i czyta czat, i stwierdza że w piątek Wojtek już wróci. W międzyczasie Mariusz wstał i poszedł do toalety, przy tym gadając coś do siebie samego i wtedy już zaczął szukać fajek. K nadal obrzygany i w ogóle nie reaguje na prośby D żeby poszedł do toalety przebrał się i umył, mówi tylko że już dobrze. W końcu cała trójka idzie spać.
Jest jakoś 4:45 Kudłaty rzyga po raz trzeci, teraz pomagają mu oboje D i M. K nogą rusza kabel i głośniki harczą, przy okazji wyłączenia dźwięku Daniel zauważa że K rozlał butelke z wodą co mu ją dał, ale mówi że nie jest wkuiony. W tym czasie Mariusz zdążył pójść i wrócić z poszukiwań fajek w kuchni, po czym kieruje się do pokoiku i budzi Jace, ale pyta chyba o ogień. Wychodzi i niesie coś, ale to nie jest ogień, wygląda jak czarne pudełeczko, pewnie tytoń i idzie do kuchni. Jak wrócił to przypomniał że o 11 jest kącik i znowu wszedł do pokoiku i mówi do Gochy: "Gosia nie ma ognia poradź mi".
Chwile potem już była 5 albo ta godzina na którą Jaca ma nastawiony budzik, bo zabrzmiał on a zaraz po nim Gocha: "No za
*ście, piąta godzina, nie wyrobie, pięknie k** odjali, zaje****cie... koniec streamów... ty lepiej nic nie mów".
Potem coś tam pokrzyczała jeszcze Gocha, a Daniel nie wiem dlaczego ale włączył muzyke na głos xD Pare kawałków disco polo i samo się skończyło. Były fajne donejty w stylu podpuszcające Goche i Mariusza żeby sięgneli do zielonej torby z auchan, bo tam są fajki/taterka chyba. A potem Daniel sie przebudził chyba przez donejt i wyciszył donejty.
Teraz jest 9 i miałem cały czas na drugim monitorze stream z dźwiękiem i głowy nie dam, ale Soni chyba nikt rano nie wypuścił (wczoraj oglądałem i Jaca z nią szedł), ale widze że śpi więc może jej sie nie chce. Bardzo też możliwe, że Wojtek leży oszczany i obrzygany, bo też nie wychodził sikać przez noc, ale dowiemy się jak odsłoni kołdre
#danielmagical #patostreamy
  • 20
@boskasmoczyca: a na jakiej zasadzie oni shotują ogólnie? OBS non stop odpalony na nagrywaniu czy jakiś program który działa jak kamerka w samochodzie i zapisuje ostatnie X minut? ( ͡º ͜ʖ͡º)