Od kilku(nastu?) miesięcy mam problem z lewym barkiem. Może po około 1.5 roku jakichś ćwiczeń w domu zaczął się pojawiać ból, który nie był nie do zniesienia i myślałem, że to normalne, bo po dniu odpoczynku znikał i pojawiał się dopiero po treningu albo w trakcie. Wkrótce się okazało, że ten ból się objawia również gdy próbuję spać na lewym boku.
Ból się stopniowo zwiększał, brałem przerwy nawet po kilka tygodni, pomagało na jakiś czas ale ból wracał - nigdy nie znikał jeśli chodzi o kwestię spania na boku. Kilka miesięcy temu po kilkudziesięciu pompkach nagle poczułem jakby ktoś we mnie wbijał szpilki i do końca dnia nie ruszałem lewego ramienia, od tamtej pory nie robię nic. Jestem w 100% pewny, że to od pompek, być może z powodu braku ćwiczeń na plecy.
Co to może być i do kogo się z tym udać? Fizjoterapeuta, ortopeda, ktoś inny?
Ja jak kiedyś miałem problemy z barkiem to do fizjo poszedłem on mi kazał zrobić jakieś prześwietlenie czy tam rentgen i później do niego chodziłem i mnie rehabilitował z 2-3x w tygodniu bo ja ręki nie mogłem podnieść przy ciele też lewej.
@lilchong: nie przeciążać, jako rehabilitację to bym pływalnie polecił, krauł, żabka, koniecznie okulary i w wersji z chowaniem głowy pod wodę, nurkowanie
Ból się stopniowo zwiększał, brałem przerwy nawet po kilka tygodni, pomagało na jakiś czas ale ból wracał - nigdy nie znikał jeśli chodzi o kwestię spania na boku. Kilka miesięcy temu po kilkudziesięciu pompkach nagle poczułem jakby ktoś we mnie wbijał szpilki i do końca dnia nie ruszałem lewego ramienia, od tamtej pory nie robię nic. Jestem w 100% pewny, że to od pompek, być może z powodu braku ćwiczeń na plecy.
Co to może być i do kogo się z tym udać? Fizjoterapeuta, ortopeda, ktoś inny?
#ortopeda #rehabilitacja #mirkokoksy #bark #zdrowie #sport #medycyna