Wpis z mikrobloga

@GoonSquad: najlepiej nic nie rób teraz na tym kompie, tylko wyciągnij wtyczkę. Znajdź jakiś linux live-cd z narzędziem do odzyskiwania danych (teraz nie pamiętam nazwy, ale poszukam), i odzyskasz... tysiące plików o nic nie mówiących nazwach. Jak się przez nie przekopiesz, to może znadziesz to, co się usunęło..

edit: przypomniało mi się, narzędzie to PhotoRec. Przywraca wszystkie nieskasowane jeszcze z przestrzeni dyskowej pliki, rozpoznaje ich typy (jpg, txt itd.), ale przydziela