Wpis z mikrobloga

#przegryw #zwiazki #alkoholizm #nalogi #depresja

Kiedyś myślałem, że świat to jakaś magia, że to, co się dzieje wokół mnie, dzieje się niezależnie ode mnie. Z biegiem czasu zacząłem zauważać jakieś powtarzalności, jakieś rzeczy, które przestają mnie dziwić, ale niestety zawsze moje refleksje przychodzą za późno, o jakieś 2-3 lata przynajmniej. To co mnie zaczyna kręcić, czy zachwycać, świat już zobaczył, przeżuł i ludzie kreatywni ekscytują się nowymi rzeczami, a nie takim crapem jak ja xD szczerze nawet zacząłem lubić patrzeć na sebków, czy oskarków, którzy #!$%@?ą jakieś niezbyt mądre szajsy xD oni przynajmniej żyją i cieszą się chwilą zamiast siedzieć w fotelu i rozważać 2137 różnych możliwych wariantów. Przecież to powinno być #!$%@? zabronione dla mózgu. Ten słynny overthinking czyli to co robią ludzie z obniżonym testosteronem/(estrogenem w przypadku dziewczyn), a podwyższonym kortyzolem i jednocześnie odniżonym poczuciem własnej wartości powinno być genetycznie zabronione. Możecie wierzyć lub nie, ale w swoim życiu przeżyłem na prawdę okresy 100% szczęścia, gdzie żyłem chwilą i wszystko dosłownie mnie cieszyło oraz okresy kiedy nie da się kompletnie funkcjonować, a wyjście do sklepu to jest jakieś osiągnięcie xD #!$%@? takie wahania nastrojów powinny być po prostu zabronione, jak komuś spadną statsy poniżej tam powiedzmy 21,37% to powinno się serce zatrzymywać bezapelacyjnie, bo i tak nie dbał o siebie, więc nie szanował swojego zdrowia. W pewnym wieku zacząłem szanować sebiksów, bo mimo tych zapędów do wąchania różnych proszków, to prowadzą bardzo zdrowy tryb życia - dużo chodzą, zawsze jabłko w ręce/mordzie, palą więc nie podjadają i ogólnie jak coś ich gryzie to zaraz rozwiązuję problem = spokojna głowa. A taki człowiek myślący? A może nie powinienem tego mówić? A może ubrałem się zbyt wyzywająco? Karynom wystają sutki i się cieszą, a ty myślisz, że sznurówki źle zawiązałeś xD

Co chciałem powiedzieć? Im mniej myślisz, tym lepiej żyjesz i to niestety trzeba przyznać i sobie uświadomić. Życie nie jest do zbędnego rozkminiania, tylko do działania i korzystania, handlujcie ze mną czekam na opinie allegrowiczów
  • 10
@Rupert_Maklovitz jest dokładnie tak jak napisałeś tylko źle to rozumiesz. To prawda że im mniej myślisz jesteś szczęśliwszy ale to nie znaczy że trzeba być głupim tylko trzeba przestać non stop myśleć i analizować
@alkoJezus: tutaj racja mireczku tylko że problem jest u mnie taki - mniej wiesz = lepiej śpisz. A rzeczy, które już widziałem czy o nich wiem nie sprawiają mi radości, a często niestety przysparzają dużo złych myśli i sprawa się komplikuje
@WujekScooby: @alkoJezus moja była dziewczyna też była podobna do mnie dlatego wydaje mi się, że nie dobraliśmy się za dobrze. oboje o wszystko się baliśmy i za dużo rozkminialiśmy, jedynie pierwsze dwa lata to była taka beztroska miłość, gdzie wszystko cieszyło i były jakieś zajebiste pomysły, eksperymenty i ekscytacje, pomimo tego, że nie przeglądałem wtedy żadnych social mediów i miałem w to wszystko głęboko #!$%@?, to nieświadomie robiłem w zasadzie 99%
@Rupert_Maklovitz: pierwsze 2 lata związku potrafią być na haju hormonów przez to często jeśli jesteście w miarę dobrani to potrafi być super, ale to tez czas by nauczyć się wspólnie komunikować na trudniejsze tematy i bardziej się wzajemnie rozumieć. Bo po tym haju hormonów jesli nie potraficie rozmawiać to po prostu problemy i nieporozumienia się nawarstwiają aż dochodzi do masy krytycznej gdzie już z góry zaczynacie zakładać złe intencje drugiej strony