Wpis z mikrobloga

@chud: bo mu kaczynski pozwolil.
Prezydent w sprawach zagranicznych przedstawia zawsze polityke rzadu.
Moze pamietasz awanture Tuska (premiera) i Kaczynskiego (prezydenta) o krzeslo chyba na szczycie UE , polecieli obaj, bo Kaczynski chcial robic swoja polityke, a nie rzadu.
Prezydent w sumie jest tylko do pokazywania sie i sam z siebie nicnie moze zrobic w politycezagranicznej bez zgody premiera.
@Odkamieniacz:

Prezydent w sumie jest tylko do pokazywania sie i sam z siebie nic nie moze zrobic w politycezagranicznej bez zgody premiera.

No nie, absolutnie nie. To nie jest tak, że Prez "nic nie może w polityce zagranicznej", on ją (współ)prowadzi wprost, nie potrzebuje żadnej "zgody" premiera, nie potrzebuje kontrasygnaty, to jedna z prezydenckich prerogatyw, tj. własnych stanowiskowych kompetencji. W ramach tychże np. posiada wyłączne uprawnienie do mianowania polskich ambasadorów.

Inna