Wpis z mikrobloga

ciekawi mnie odsetek wykopków, którzy gdyby się okazało że jednak trzeba dać świadectwo tego że to nasza wojna i być wysłanym na front, zaczęłoby głosić podobne hasła.


@pastor_manning: Jaki fikoł. Całe polskie wsparcie dla Ukrainy jest ukierunkowane właśnie na to, żebyśmy nie musieli iść na front teraz czy za rok albo pięć. Wysyłamy broń, pomagamy humanitarnie, udzielamy wsparcia politycznego. Poza urojeniami Sykulskich i Pitoniów nie słyszałem ani jednego człowieka, który popierałby
@JPRW: Wojczal nieśmiało w swoim ostatnim tekście wspomina o utworzeniu koalicji chętnych i wkroczeniu na zachodnią Ukrainę z możliwością bezpośredniej konfrontacji z Rosją. Kwestią czasu jest jak ta narracja trafi na wykop i zostanie odpowiednio nadmuchana przez ukraińskich trolli lub pożytecznych idiotów i każdy kto będzie miał jakieś obiekcje będzie nazywany kremlowskim botem. Nie byłaby to bynajmniej pierwsza taka sytuacja
@marcelus: niczego dobrego po kolegach romana zielińskiego autora "dzieła" jak pokochałem a. hitlera, spodziewać się nie można. Ps. Skoro to nie nasza wojna, trzeba będzie zmienić podręczniki do historii. Taka analogia mnie naszła. Polska w '39 upadła wg. tych kretynów zapewnie słusznie bo przecież to nie była wojna Francji, czy UK, nie musieli nam pomagać. Polskie osamotnienie w '39 było rzeczą normalną. Zgodną z poglądami ludzi "realnie myślącech". Zapewne trzeba było