Wpis z mikrobloga

Nigdy nie lubiłem ludzi, od kiedy pamiętam, od dzieciństwa. Lubiłem, tolerowałem i kochałem jedynie rodzinę oraz bliskiej jej oraz mi osoby. Nie znosiłem szkoły, innych dzieci. Nie tolerowałem ich zachowań, toku myślenia i pojmowania. Tak pozostało do teraz. Samotność jest lepsza niż przebywanie z ludźmi, za którymi się nie przepada.

Nie przepadam za sp0łeczeństwem, jako szarą, tępą i bezkształtną masą. Od bardzo dawna tak właściwie w nim nie przebywałem, żyłem sobie obok, jako obserwator, korzystając jedynie z dóbr i usług jakie oferują i wytwarzają. Przedtem obracałem się w hermetycznym gronie ludzi będących nad tą szarą masą. Było bardzo sympatycznie inny poziom człowieczeństwa i egzystencji.

Lepiej trzymać ludzi na dystans, bo tylko czekają by zranić, zniszczyć i dobić. A będąc przegrywem to już wogóle. Jako nastolatek mówiłem mamie, że kupię sobie wyspę, w tropikach, bezludną. Zagospodaruję ją jako samowystarczalną i będę tam żył. Z dala od świata i innych. Jednak póki miałem rodzinę, to wolałem być z nimi i żyć życiem jakie miałem. Gdy odeszli, bardzo chciałbym by ten scenariusz stał sie możliwy do realizacji. Kiedyś był możliwy, przy środkach jakie posiadaliśmy, dlatego faktycznie brałem go pod uwagę. Dziś to tylko marzenie.

Pracuję obecnie z dużą ilością ludzi, nad częścią sprawuję nadzór, nic do nich specjalnie nie mam ale męczy mnie to. Rozmowy, słuchanie, udawanie że obchodzi mnie to, lub że mam podobnie. Robię to jedynie dla pieniędzy, nie z własnej woli. Jako przegryw mam świadomość, że sp0łeczeństwo mną gardzi, wami zresztą też. Jesteśmy dla nich niczym szczury, niechciane stworzenia, niczym tania siła robocza by pracować na ich wille, stąd taka nienawiść do #neet.

Dlatego darzę ich tym samym. Oczywiście tego nie okazuję. Bo po co, po co robić sobie problemy, skoro liczy się jedynie zysk. Od kiedy zostałem zmuszony do funkcjonowania w sp0łeczeństwie, obojętnie od środowiska w jakim się znajdę, mówię im to co chcą usłyszeć, wiem co wyciągnąć z ich ust i co wsadzić im do głowy, by zyskali moje zaufanie. Skuteczna metoda. Ten tekst powstał po przeczytaniu tego oto wpisu:

https://wykop.pl/wpis/70729529/rozwala-mnie-na-tiktoku-ten-trend-polegajacy-na-uz

N0rmictwo nie zrozumie naszych problemów ani nas, nigdy. Będą coraz bardziej opresyjni i agresywni. Stąd będą wynikały dalsze konflikty. Stąd moja rada, zminimalizujcie kontakt z niepożądanymi osobami do minimum. To lepsze dla waszej psychiki, nie dajcie sobie wcisnąć jakiegoś idiotycznego "wychodzenia do ludzi". Ludzie was zniszczą, jeśli nie wiecie jak ich oswoić. Trzeba być bezwzględnym, taka jest prawda. Dlatego jeśli musicie funkcjonować w sp0łeczeństwie, np. dla zysku, to pamiętajcie:
Idźcie jako wilki pośród owce.


#przegryw
Van-der-Ledre - Nigdy nie lubiłem ludzi, od kiedy pamiętam, od dzieciństwa. Lubiłem, ...

źródło: simply

Pobierz
  • 8