Wpis z mikrobloga

Po wczorajszym oglądaniu tego jakże nudnego widowiska mam jedno usprawnienie które powinno wejść do #famemma #highleague #hypemma i innych takich tego typu bęc.

ABSOLUTNY ZAKAZ JAKIEGOKOLWIEK TRENOWANIA W KLUBACH. Zero. Żadnych Ogińskich, żadnych Linke, Bońkowskich i innych takich. Żadnego trenowania w jakiś WCA, Ankosach i innych Berserkerach.

Treningi zabijają ducha freakfightów youtubowych. Mamy 5 lat po pierwszym famemma i coraz więcej jakiś Tyburskich, Parke, Wrzosków. Dodatkowo rosnący poziom sportowy zawodników takich jak Dubiele, Malczyńskie, Krychy, Filipki itp to zupełnie zabija ducha freaków. Oni nigdy nie będą dobrymi zawodnikami więc nie powinni nimi być. Nie o sport chodzi w tej rzeczy. Po 5 latach rozwoju freakfightów jest tylko gorzej, wtórnie, powtarzalnie i co najgorsze coraz bardziej sportowo a nie freakowo.

Posmarujcie pitos to uda się na prawdę dobre walki zorganizować. Już Gmoch vs Streajlau, Jerzy Stuhr i Maciej Stuhr na Rafała Olbrychskiego i Daniela Olbrychskiego. Albo Doda vs Maryla Rodowicz w teamie z Roxie Carbon.

Sky is the limit.