Wpis z mikrobloga

Kurde. Pieprzone godziny pracy. Codziennie wstaje o 6:30 do roboty, więc wypadałoby się już położyć, ale nie chooya nie chce mi jeszcze się spać. I tak jest zawsze.

Jak teraz bym się położył to jeszcze bym się wyspał, ale za godzinę to już nie bardzo. Tylko porobiloby się coś jeszcze. Teksnie za #studbaza, gdy można było pospać od 3 rano do południa.

#pracbaza #bezsennosc #sen #praca #korposwiat #przegryw #studbaza
  • 5
@Ynfluencer: ja dopiero w wieku 28 lat trochę też przez kobitę nauczyłem się wstawać rano
Niestety teraz po 6 budzę się nawet w niedziele. Mimo że z domu wychodze zawsze o 7:15