Wpis z mikrobloga

ŹRÓDŁO (nie ja jestem autorem)

Nie mam ostatnio zbyt wiele czasu, ale poświęciłem kilka chwil, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat zboża przywożonego z Ukrainy. No i nie powiem, jest… ciekawie.

Media, ostatnio na przykład Wirtualna Polska, coś tam kombinują, aby powiązać sprawę z jakimiś działaczami PiS-u – tyle, że to zupełnie nie jest ta skala. To, że jakaś tam firma, w której zasiadał w zarządzie jakiś tam członek PiS, kupiła 100, 200 czy nawet 1000 ton zboża z Ukrainy, albo też przeładowała jakieś nieduże ilości, to jeszcze nic znaczy. Więcej – takie newsy rozmywają to, co najważniejsze i nie przybliżają nas do odpowiedzi na najważniejsze pytanie:

Kto tak naprawdę najwięcej zarabia na imporcie zboża z Ukrainy?

W całej sprawie chodzi o miliony ton – jest to więc eksport zorganizowany, przynajmniej w znacznym stopniu. No i tak się składa, że produkcja rolna na Ukrainie też jest zorganizowana, a konkretnie większość płodów rolnych w tym kraju produkują tzw. agroholdingi, czyli potężne gospodarstwa, dysponujące areałami liczonymi w setkach tysięcy hektarów - największy z nich jest Kernel, formalnie holding z Luksemburga, w rzeczywistości znajdujący się pod kontrolą oligarchy Andrija Verevskiego, który ma do dyspozycji w sumie 600 tysięcy hektarów. Dla porównania: największe polskie gospodarstwo liczy sobie nieco ponad 13 tysięcy hektarów.

Na zachodniej Ukrainie, która z racji uwarunkowań geograficznych ma najlepsze „podejście” do eksportu zboża do naszego kraju, bardzo dużo ziemi posiadają zaś dwa agroholdingi:

Pierwszy z nich to NCH Capital, kontrolowany przez amerykański kapitał, który dysponuje areałem o wielkości 430 tysięcy hektarów.

Drugi to Continental Farmers Group, kontrolowany przez państwowy fundusz Arabii Saudyjskiej, który dysponuje areałem o wielkości 195 tysięcy hektarów.

Czyli mamy kapitał amerykański i saudyjski, który potencjalnie (zaznaczam, potencjalnie) był mocno zainteresowany tym, aby ukraińskie zboże mogło swobodnie płynąć przez Polskę. Tak duże firmy miały również możliwości logistyczne, aby zorganizować transport na tak wielką skalę – małe skupy raczej by temu nie podołały.

Gdybyśmy zatem dostali „wjazd” do ukraińskich danych, to można by ustalić, czy faktycznie te dwa agroholdingi odpowiadały za znaczącą część importu do Polski, czy też stali za tym również inni, duzi gracze. Prawie pewne jest natomiast to, że ukraińskie zboże nie pochodzi od małych rolników, lecz od spółek znajdujących się pod kontrolą wielkiego kapitału, który, jak wiemy, ma też i wielką siłę przebicia.

Co więc należałoby sprawdzić?

Przede wszystkim aby rozwikłać tę układankę, trzeba by dojść do tego, kto tak naprawdę sprzedał to zboże już na Ukrainie. Niestety, może to być dość trudne. Dlaczego? A chociażby dlatego, że w schemacie handlowym mogły uczestniczyć spółki – słupy. Przyglądając się sprawie, trafiłem na informacje, że za sporą część importu ukraińskiego zboża do Polski wcale nie odpowiadają firmy ukraińskie, lecz polskie – to one w dużej mierze zlecały na giełdach transportowych przewóz zboża z Ukrainy lub spod granicy. Dziwnym trafem (?) sporo tych firemek powstało w okolicach maja zeszłego roku, gdy zaczęła się „fala zbożowa”, a zostały zarejestrowane w Warszawie lub okolicach. Czyżby słupy mające za zadanie oddzielić faktycznych sprzedawców od klientów, aby dać komuś zarobić w ciszy (bo duże pieniądze lubią ciszę)? Być może.

Drugim wątkiem, praktycznie zupełnie pomijanym, jest sprawdzenie poziomu zapełnienia silosów ze zbożem w spółkach, w których państwo ma coś do powiedzenia, w ujęciu całorocznym. Dlaczego? O tym akurat nie mogę zbyt wiele napisać, ale w branży chodzą różne informacje, jak to niektóre przedsiębiorstwa w sposób irracjonalny opróżniły swoje magazyny, sprzedając taniej (czyli ze stratą) to zboże, które wcześniej kupiły drożej, a wstawiając w to miejsce zboże z Ukrainy. Po co takie przesunięcia, generujące wielomilionowe straty? Tutaj już nie chcę tworzyć teorii spiskowych, ale temat do sprawdzenia - może przez NIK?

Reasumując

Wszystko to wygląda bardzo interesująco i żałuję, że raczej nie dowiemy się prawdy, kto tak naprawdę jest głównym beneficjantem całego zamieszania. A kto na tym stracił - czy polscy rolnicy? Tutaj ciekawostka: trochę tak, a trochę nie. Osoby znające się na handlu zbożem twierdzą bowiem, że niektórzy rolnicy po prostu „przelicytowali” i nie sprzedali pszenicy, gdy ta osiągnęła historyczny peak na ponad 2 tysiące PLN / tona, lecz czekali na dalszy wzrost cen. Na szczęście dla nas, konsumentów, mieliśmy spadki na giełdach światowych - pszenica jest teraz poniżej 1 tysiąca PLN / tona, więc ci, którzy spodziewali się wzrostów i zatrzymali swoje zboże, są rozgoryczeni. No a jak tak, to protestują. Tyle głosy z branży – ja osobiście oczekiwałbym zaś, że nasze służby / NIK wyjaśnią opisane tutaj zagadki. Oczywiście jest to oczekiwanie na zasadzie „na świętego nigdy”, no ale może mam zbyt wysokie wymagania w stosunku do tego kraju.

#bialekolnierzyki #rolnictwo #gospodarka #ekonomia #polska #ukraina
  • 6
Drugim wątkiem, praktycznie zupełnie pomijanym, jest sprawdzenie poziomu zapełnienia silosów ze zbożem w spółkach, w których państwo ma coś do powiedzenia, w ujęciu całorocznym. Dlaczego? O tym akurat nie mogę zbyt wiele napisać, ale w branży chodzą różne informacje, jak to niektóre przedsiębiorstwa w sposób irracjonalny opróżniły swoje magazyny, sprzedając taniej (czyli ze stratą) to zboże, które wcześniej kupiły drożej, a wstawiając w to miejsce zboże z Ukrainy. Po co takie przesunięcia,
@Niemamwiedzy: nie gówno, to wpis ze strony białe kołnierzyki https://www.facebook.com/BialeKolnierzykiBlog/posts/pfbid0MgNRtPC6akg94mSZU5iMCPm6Se7bNpXf2Y7jQTuV19x7wiZLAxATpN3Zgj58ine3l
wiele ich wpisów odnośnie afer gospodarczych w polsce po jakimś czasie okazuje się prawdą, mają szerokie kontakty w biznesie, polityce czy mafii o czym nie raz pisali, jak 2 tygodnie temu wszyscy mówili że jedzie co chce i nikt nie kontroluje to wyzywaliście mnie od ruskich trolli, a zaledwie pare dni później minister podał sie do dymisji, a służby przyznały że
@siodemkaxx no ale co ma do rzeczy to kto to napisał do jakości tekstu?

co z tego tekstu wynika?

sprawdziłem wiele rzeczy i wynika z nich że zboże produkowały duże holdingi

no #!$%@? rzeczywiście. Jak on na to wpadł.

jakbym dostał wjazd do danych to bym ustalil

no ale nie dostałeś wiec na #!$%@? piszesz.

należałoby sprawdzić dane spółek slupow

no fajno że dajesz złote rady I to dosyć oczywiste
-ustal rzeczywistych