Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki i Mirabelki. Chciałbym zapoznać się z Waszymi opiniami na temat Waszego podejścia do tańczenia przez partnera/partnerkę (życiową) z obcą osobą (np. randomowo spotkaną w klubie), ale chciałbym na wstępie zaznaczyć, że chodzi mi o taniec w stylu latynoskim typu bachata lub kizomba, gdzie kontakt między tańczącymi jest naprawdę bliski, jest dużo ocierania się udami, a dotyk bym określił jako zmysłowy, przez niektórych może być też odebrany jako intymny.
Wasz partner/partnerka ma zdanie na ten temat, że to tylko taniec, a lubi tak tańczyć, bo dostarcza mu/jej to przyjemność, ale nie jest zawodowym tancerzem/tancerką.
Czy sama myśl o tańcu w takim stylu Waszej drugiej połówki wywołuje u Was poczucie zazdrości?
Uważacie, że takie tańce powinny być wykonywane przez obce sobie osoby, z których chociaż jedno jest w związku?
Czy jakbyście byli singlem/singielką, to taki taniec z obcą osobą w klubie/na imprezie odebrali byście jako sygnał/zaproszenie do czegoś więcej?


#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Wyślij anonimową PW do autora (niebawem) · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
@mirko_anonim: jeżeli tańczyła tak wcześniej i należy to do jej rozrywek, to ty przychodzisz niejako później i masz możliwość zdecydowania - a ona szczerze przedstawia swoje preferencje nic nie ukrywając - czy ci to odpowiada czy nie.
jeżeli ma cię zżerać zazdrość, to możesz odpuścić

może zresztą słusznie się czujesz niepewnie, bo to za wysoka liga - wtedy nie bardzo masz legitymację do tego żeby coś wymagać :)

a jeżeli najpierw
@mirko_anonim

Co tu się rozwodzić?
Laska lubi intymny taniec z obcymi, Tobie się to nie podoba. Jezeli ma cię zżerać zazdrość to powiedz elo. Ja bym powiedział, pewne rzeczy zachowuję dla siebie i swojej partnerki.