Wpis z mikrobloga

Ostatni sztrym gnika to szczyt bonzomaństwa w najlepszym wydaniu:

- Tiger "nie pije alkoholu od dwóch lat i nigdy nie będę pił" zezgonował #!$%@? w azbestowej gablocie.
- Karoca z magicznymi stworami nawet nie wyjechała na dobre z Łodzi przez niedyspozycję Matiego, więc kupiecka karna ekspedycja skończyła się wcześniej niż zaczęła.
- Pomimo tych faktów to według Tigera Kumorek jest dołem bo się wystraszył meliniarskiej odysei i nie pisał na restringu.
- Mati rozpoczyna nowy-stary projekt, czyli remont góry (odcinek już chyba 5). Będą strymy, nie strymy z malowania.
- Z tej okazji Tajgej wziął miesiąc (!!) urlopu, bo niby nie miał nic wolnego od roku - co jest wierutnym kłamstwem. Kiedyś to sobie wyliczałem i wychodziło mi, że średnio co dwa tygodnie (czasami rzadziej, czasami częściej) brał sobie dzień-dwa wolnego na "załatwanie spawów, nie interesujsie sie wizowie". Nie zapominajmy, że gość pracuje na jakiejś cząstce etatu - 3/4 max.

Moim zdaniem, mamy świetne preludium do powrotu roku 2016:

- Tiger wrócił do picia, i to w sposób niekontrolowany, skoro zgonuje w aucie.
- Gnik prawdopdobnie jest bezrobotny.
- Sureszka jest już odległym wspomnieniem, teściowa leży pod krawężnikiem więc nie ma nikogo kto blokowałby rozwijanie "pasji" uckiego peji.
- Jeśli kobra będzie fikać to nie ma problemu - zaczynają się ciepłe miesiące więc wrócą alkotripy.

Oglądamy wizowie oglądamy, w końcu coś ciekawszego się dzieje.

#bonzo #patostreamy
  • 9