Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pewna dziewczyna mi się podoba i wydaje się, że moglibyśmy do siebie pasować. Mieliśmy iść się spotkać, a przed tym wydarzeniem zupełnym przypadkiem widzę ją z innym chłopakiem. Czy to powszechna praktyka, że jest się w związku do czasu znalezienia potencjalnie lepszej gałęzi?

Nadal się nie otrząsnąłem i coś do niej czuję, ale jakoś straciłem do niej szacunek. Z drugiej strony może racjonalizuję i jakby ją odbić, to może będzie warto? Nie wiem jak to trafniej ująć w słowa. Po 20 roku życia trudno znaleźć wolną singielkę, a ludzie nadal zmieniają partnerów.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Wyślij anonimową PW do autora (niebawem) · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 16
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Mam ponad 20 lat i nigdy nie byłem w związku, bo ich unikałem. Teraz dopiero postanowiłem coś zdziałać w kierunku mojej miłości, a skończyło się to odrzuceniem i bólem. Odnoszę wrażenie, że samotność jest mi pisana. Ciągle cierpię, bo o niej myślę. Wiem, dużo tego kwiatu, ale mam mnóstwo problemów , zerowe wsparcie i mało się zmienia na lepsze.

Może się coś zmienić w przyszłości, ale teraz doskonale
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Szukam pracy na wakacje, a mam przerwę w zatrudnieniu. Prawie rok spędziłem na rehabilacji oraz miałem gap year dzięki oszczędnościom i nie wiem czy wymyślać dla CV, że wykonywałem jakieś drobne prace przez kilka miesięcy.

Na umowę zlecenie/dzieło szukam czegoś.
#pytanie


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): 22 lata i jestem dopiero po pierwszym roku studiów dziennych. Sytuacja wygląda nieciekawie, bo:
-nie mam rodziny,
-znajomych nawet na głupie piwo,
-małe doświadczenie związkowe,
-terapeuci mówią, że nie potrzebuję terapii,
-nie mam fobii społecznej,
-mam małe doświadczenie zawodowe,
-prawdopodobnie stracę aktualną zajęcie, które mi dużo dało.

Jestem otwarty, a nawet jestem w akademiku. Nie będę się żalił innymi problemami jak zakolami lub tym, że jestem po przejściach.