Wpis z mikrobloga

@Witaj_przyjacielu
Nie porównuj fastfooda, gdzie każdy klient musi dostać dokładnie to samo (pomijając fakt, że personel w takim mcdonaldzie nie wyrobił by z produkcją burgerów, gdyby dla każdego klienta miał być inny stopień wysmażenia) z restauracja serwująca burgery, gdzie powinno się spytać o to jak mięso ma być zrobione XD
@Witaj_przyjacielu: skąd w ogóle pomysł o smażeniu? Powinno się jest surowe mięso ubite pod siodłem podczas przemierzania kresów.

A tak serio. Moim zdaniem w wielu burgerowniach w których największym atutem jest brodacz w skórzanym fartuchu z czarnymi rękawicami, do tego najlepiej jak to z samochodu sprzedaje, mięso powinno być wysmażone (tak, można zrobić wysmażone żeby nie było suche ;)) bo #!$%@? wie co oni tam za mięso maja. Wiadomo można jeść